„Dar Młodzieży” po remoncie
Remont „Daru Młodzieży” rozpoczął się 12 grudnia, wtedy trafił do doku. Żeby żaglowiec mógł sprawnie działać i błyszczeć jak nowy, w stoczni wykonano sporo prac.
– Sprawdzany był stan kadłuba. Został on oczyszczony z rdzy i pomalowany. Sprawdzono też śrubę, wał i ster. Zrobiono także kapitalny remont jednego z silników. Mamy nową antenę do Internetu. Prześwietlone były blachy. Dodatkowo wyrywkowo sprawdziliśmy też reje i ich połączenie z masztem – opowiada prof. dr hab. inż. kpt. ż. w. Henryk Śniegocki, prorektor ds. morskich Akademii Morskiej w Gdyni.
Dziś żaglowiec opuścił stocznię i wrócił na swoje stałe miejsce – do nabrzeża Pomorskiego, vis a vis Akwarium Gdyńskiego.
– „Dar Młodzieży” wrócił z rutynowego remontu, który musi być wykonywany dla potwierdzenia klasy statku. Cieszymy się, bo kiedy jest w remoncie, to zawsze dla nas taki trudny czas. Statek ma ponad 30 lat, więc wszystkie prace muszą być wykonywane solidnie. Sam remont też musi być bardziej dogłębny. Kosztował on nas trochę wysiłku, ale myślę, że osiągnęliśmy cel i jest już świetnie przygotowany do sezonu i Rejsu Niepodległości – mówi Śniegocki.