To była największa tragedia stanu wojennego

Autor: Opolski UW 2018-12-17 08:53:03
To był wyjątkowo mroźny poranek. 16 grudnia 1981 roku o świcie górnicy z katowickiej kopalni „Wujek” przygotowywali się do rozpoczęcia pracy. Nie przypuszczali, że za parę chwil będą ofiarami gigantycznej operacji komunistycznej władzy, wymierzonej w „Solidarność” i miliony popierających ją Polaków. Pacyfikacja kopalni – jest jedną z najkrwawszych zbrodni wprowadzonego – zaledwie trzy dni wcześniej - przez gen. Jaruzelskiego stanu wojennego.

Dziewięć ofiar śmiertelnych i kilkudziesięciu rannych – to bilans tragedii, do której doszło równo 37 lat temu w kopalni „Wujek” na Górnym Śląsku.

Dzień przed tragedią, zatrzymano Jana Ludwiczaka, przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”. Wiadomość ta zelektryzowała górników. Wkrótce rozpoczął się protest.

Strajkujący domagali się uwolnienia przewodniczącego oraz pozostałych zatrzymanych osób. Domagali się zniesienia stanu wojennego, co umożliwiłoby dalszą działalność związku. Stanęły prace w kopalni „Wujek” oraz w niemal 50 pozostałych zakładach pracy.

Władze PRL postanowiły spacyfikować „buntowników” oraz zastraszyć pozostałych. Walka z protestującymi górnikami rozpoczęły się już 14 grudnia w Jastrzębiu-Zdroju. Pod kopalnią „Manifest Lipcowy” wojsko i milicja otworzyli ogień do górników, w efekcie czego życie straciło 4.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u