ORP Ślązak na ostatnich próbach
Coraz bliżej wejścia do służby
Nowy okręt patrolowy najprawdopodobniej jeszcze w tym roku, za kilka miesięcy rozpocznie służbę w Marynarce Wojennej. ORP „Ślązak” od początku tygodnia odbywa tzw. próby zdawczo-odbiorcze. Po ich zakończeniu jednostka będzie o krok bliżej do przekazania.
Aktualnie „Ślązak” wykonuje zadania zgodne z wcześniej zatwierdzonym programem prób. Proces potrwa do końca marca, przy czym termin jest zależy też od warunków pogodowych i innych okoliczności. Sprawność okrętu ocenia specjalnie powołana komisja odbiorcza, którą tworzą przedstawiciele wojskowych instytucji.
- Jesteśmy zdeterminowani, aby zakończyć próby w terminie kontraktowym, tak jak do tej pory poprzednie etapy dokończenia budowy okrętu. Jestem dobrej myśli, bo zarówno po stronie wojskowej, stoczniowej, jak i zagranicznych i polskich dostawców widzę wysokie zaangażowanie. Pomimo wielu trudności jesteśmy na dobrej drodze – mówi Konrad Konefał, prezes PGZ Stoczni Wojennej.
Próby morskie w zeszłym roku
Przypomnijmy, że wcześniej, w listopadzie zeszłego roku okręt wyszedł też w pierwsze próby morskie. To ponad dwa miesiące, przez które regulowano i testowano sprawność wszystkich urządzeń oraz systemów. Wówczas udało się także usunąć kilka usterek i m.in. sprawdzić działanie urządzeń łączności, systemów walki i uzbrojenia. W próbach pomagały inne jednostki Marynarki Wojennej i siły powietrzne. „Ślązak” ma też za sobą próbne strzelanie z ćwiczebnej amunicji – pierwsze pociski wystrzelono z armaty 76 mm oraz z karabinów 30 mm.
- To niezwykle trudne zadanie logistyczne, które wymagało od nas znacznego wysiłku polegającego na skoordynowaniu pracy wielu zagranicznych dostawców urządzeń i systemów. Na okręcie jednocześnie pracują firmy m.in. z Włoch, Holandii, Niemiec, Szwajcarii i Polski. Zadaniem Stoczni jest zintegrować efekty ich pracy w jeden sprawnie działający, skomplikowany system, jakim jest okręt bojowy – wyjaśnia Konrad Konefał.