Refleksje sierpniowo-wrześniowe

Autor: Jan Wojewski 2019-09-02 18:56:45
31 sierpnia i 1 września zapadły głęboko w świadomość historyczną Polaków. Ostatniego dnia sierpnia 1980 roku podpisano porozumienia gdańskie, co utworzyło drogę do powstania NSZZ "Solidarność". Konsekwencją tego było - co prawda dopiero w 1989 roku - odzyskanie niepodległości, upadek muru berlińskiego, rozpad Związku Sowieckiego i upadek komunizmu.

Mimo tych oczywistych spraw, trzeba o tym pisać i mówić, gdyż wielu zapomina o tym, że bez Solidarności nie byłoby wolności. 1 września, to dzień z kolei bardzo tragiczny dla historii narodu i państwa polskiego. W tym roku obchodzimy 80 rocznicę agresji niemieckiej a później sowieckiej na naszą ojczyznę.

Dane mi było brać osobiście w Warszawie w obchodach tej rocznicy. Tysiące uczestników uroczystości na Placu Piłsudskiego w niespotykanym upale, przy bezchmurnym niebie, było świadkami tego, jak światowej opinii publicznej przypomniano o tym, że II wojna światowa rozpoczęła się od brutalnego ataku Niemiec a później Sowietów na Polskę.

Prezydent Andrzej Duda w jasnych i zdecydowanych słowach przedstawił tragedię i skutki tej agresji. Wysłuchało go ponad 40 przedstawicieli różnych państw, w tym prezydent i kanclerz Niemiec. Za pośrednictwem mediów słowa prawdy o początkach i skutkach wojny światowej dotarły do odbiorców w wielu krajach.

Tak samo było z wystąpieniem prezydenta Niemiec Waltera Steinmeiera. Z poczuciem ulgi można było wysłuchać przyznanie się w imieniu narodu niemieckiego do winy i prośba o wybaczenie. Kiedy jednak zapytał się mnie redaktor Radio France International, jak oceniam to wystąpienie to stwierdziłem, że przeprosin wysłuchaliśmy jako naród już dużo. Teraz czekamy na czyny, czekamy na jakieś decyzje Niemców związane z repracjami za ogrom szkód i miliony ofiar. Dodałem także, że czekamy od Francji za jakąś formę przeprosin za zdradę we wrześniu 1939 roku i nie udzieleniu nam - wbrew zawartym sojuszom- efektywnej pomocy.

Kiedy sprawdziłem, czy moje słowa znajdą się być może na stronie internetowej RFI, to było tak jak myślałem. Słowa o Steinmeierze powtórzono, zaś słowa o postawie Francji nie. Wiadomo, prawda boli...

Ważne były też słowa wiceprezydenta USA M. Peina. Podkreślił on wyjątkowość naszego narodu i podkreślił trwałość sojuszu z Polską. Kwiki i chichoty totalnej opozycji, z tego że prezydent Trump przełożył swą wizytę w Polsce, są więcej niż żałosne. Opozycja doszła do tego momentu, że cieszyłaby się chyba dzisiaj również z tego, gdyby obecnie Hitler zaatakował Polskę.

Dla tych Antypolaków, ważne jest tylko jedno : obalić rządy Prawa i Sprawiedliwości! Miejmy nadzieję, że plany tych zaprzańców się nie udadzą.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u