Marcin Drewa – nasz człowiek w Sejmie RP
Czy dużo czasu zajęło Panu podjęcie decyzji o kandydowaniu do Polskiego Parlamentu?
Udział w wyborach to wielkie wyzwanie. Taką decyzję należy zawsze rozważyć i skonsultować z bliskimi osobami. Jest to mój pierwszy start w wyborach parlamentarnych. Zdecydowałem się na to bo wiem, że po wielu latach pracy w samorządzie jestem na to merytorycznie gotowy.
Jakie są Pana najważniejsze punkty programowe?
Jako poseł chciałby skupić się na trzech obszarach. Pierwszym z nich jest edukacja. W dobie gwałtownych przemian cywilizacyjnych dobra edukacja jest czymś bez czego trudno wyobrazić sobie godne życie. Pragnę działać na rzecz dobrej współpracy parlamentu z samorządem na rzecz edukacji. Kolejną kwestią jest kultura i pamięć historyczna. Chciałbym na wyższym poziomie kontynuować działania, które prowadzę od lat jako społecznik i radny. Trzecia rzecz do infrastruktura. Nasz region dynamicznie się rozwija, potrzebujemy nowych dróg oraz lepszej komunikacji kolejowej i autobusowej.
Jakie są Pańskie prognozy wyborcze. Czy Prawo i Sprawiedliwość zdobędzie takie poparcie które spowoduje samodzielność w rządzeniu?
Do wyborów zawsze trzeba podchodzić z pokorą. Sondaże są dziś dla nas łaskawe, wiele z nich daje nam samodzielną większość. Jak będzie przekonamy się jednak 13 października.
Czego Panu życzyć?
Przede wszystkim szczęścia rodzinnego i zdrowia. Moja żona właśnie spodziewa się bliźniaków. Mam nadzieję, że będzie dobrze się czuła a dzieci urodzą się zdrowe.