POLICJANT Z BOCHNI BĘDĄC PO SŁUŻBIE POMÓGŁ MĘŻCZYŹNIE, KTÓRY OD KILKU DNI NOCOWAŁ W LESIE

Autor: mat prasowe MSWiA 2019-11-22 08:16:01
Dzielnicowy Komendy Powiatowej Policji w Bochni, w dniu wolnym od służby pomógł bezdomnemu mężczyźnie, który oddalił się z Domu Pomocy Społecznej w Szczyrzycy (pow. limanowski). Zziębnięty i zaniedbany 50-latek od kilku dni koczował w lesie, sypiając pod drzewem. Mężczyzna został przekazany pod opiekę pracownikom DPS w Szczyrzycy i jego zdrowiu i życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Aspirant Rafał Mordarski, dzielnicowy rewiru dzielnicowych KPP w Bochni, podczas zakupów w miejscowości Dąbrówka (pow. bocheński), zwrócił uwagę na mężczyznę siedzącego przez sklepem. Mężczyzna był zziębnięty, zaniedbany, wyraźnie unikał kontaktu wzrokowego. Nikomu też nie był znany, co wzbudziło u policjanta podejrzenie, że może on być bezdomny. Policjant ustalił w rozmowie z ekspedientką, że mężczyzna od kilku dni pojawia się w sklepie, kupując chleb i wodę mineralną (posiadał tylko trochę bilonu), a następnie odchodzi w kierunku pobliskiego lasu. Dzielnicowy nawiązał rozmowę z mężczyzną. Początkowo spotkał się z niechęcią rozmówcy, ale gdy podał, że jest policjantem i zaoferował pomoc, mężczyzna stopniowo zaczął się otwierać i opowiadać jak znalazł się na terenie powiatu bocheńskiego. Okazało się, że od kilku dni koczuje w pobliskim lesie, gdzie sypia pod drzewem, ponieważ nie ma pieniędzy, aby wrócić w rodzinne strony.

W międzyczasie policjant nawiązał kontakt z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Bochni i po sprawdzeniu danych osobowych dowiedział się, że napotkany mężczyzna to 50-latek, który od 11 listopada br. jest poszukiwany po tym, jak samowolnie oddalił się z Domu Pomocy Społecznej w Szczyrzycy (pow. limanowski). O odnalezieniu zaginionego pensjonariusza powiadomiono pracowników Domu Pomocy Społecznej w Szczyrzycy, którzy przyjechali na miejsce i przejęli opiekę nad 50-latkiem.

Postawa asp. Rafała Mordarskiego zasługuje na słowa uznania, gdyż swoim zachowaniem prawdopodobnie zapobiegł wychłodzeniu i wycieńczeniu 50-latka. Noce są coraz zimniejsze, a dni nie dużo cieplejsze, co naraża bezdomne osoby na ryzyko utraty zdrowia, a nawet życia. Okres jesienno-zimowy to trudny czas, zwłaszcza dla takich właśnie osób.

Dlatego apelujemy o zwracanie uwagi na przypadkowo spotkane osoby, które mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Nie bądźmy obojętni na widok osób leżących przy drodze lub niestosownie ubranych do pory zimowej. Zwracajmy szczególną uwagę na dzieci, osoby starsze i bezdomne. Nie przechodźmy również obojętnie obok osób, które są pod wpływem alkoholu, gdyż w wyniku jego działania w organizmie nie odczuwają oni niskich temperatur i są szczególnie narażeni na wychłodzenie. Od naszej wrażliwości często zależy ich życie. O każdej niepokojącej sytuacji informujmy służby ratownicze, telefon alarmowy 112. Każde przekazane zgłoszenie będzie natychmiast sprawdzane. Pamiętajmy, że nasza reakcja może uratować czyjeś życie!

© 2018 Super-Polska.pl stat4u