Nie poszła tamta krew na marne – trzeba powiedzieć, patrząc na dzisiejszą Polskę wolną, niepodległą, suwerenną, która rośnie w siłę z roku na rok – podkreślał prezydent RP Andrzej Duda w Katowicach podczas obchodów 40. rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek”. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele najwyższych rangą władz państwowych na czele z prezydentem Andrzejem Dudą, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wojewoda śląski Jarosław Wieczorek i wicewojewoda Robert Magdziarz, a także rodziny zamordowanych górników, uczestnicy strajku w kopalni, a także samorządowcy i związkowcy.

 Polegli za wolną Polskę – wskazywał prezydent RP. Jak dodał, tamten strajk przeciwko stanowi wojennemu, przeciwko zniewoleniu Polaków przez władze, która stanęła przeciwko całemu narodowi, nie był tylko strajkiem robotników, którzy oczekiwali lepszych warunków pracy, płacy i godnego życia.

– To był strajk o wolną Polskę, która będzie rzeczywiście niepodległa, suwerenna. Oni chcieli wolności, solidarności, gwarancji swoich praw i ich przestrzegania. Chcieli godnego życia w dużo szerszym tego słowa znaczeniu, niż tylko kwestia materialna. I za to polegli – zaznaczył prezydent.

Jesteśmy tutaj dzisiaj, żeby uczcić pamięć tamtych poległych, żeby uczcić pamięć bohaterów tamtych dni – oświadczył prezydent.

– Podkreślam jeszcze raz: także tych, którzy przeżyli. Aby oddać głęboki szacunek pamięci poległych, pamięci tych, którzy później pomarli, a walczyli. Aby oddać głęboki szacunek kombatantom i aby oddać głęboki szacunek wszystkim rodzinom górników, którzy wtedy tutaj postawili się komunie – podkreślił.

Prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że żony i dzieci bohaterów nie zapomną nigdy, że im ich odebrano.

– Ofiara górników z „Wujka” zbyt długo domagała się zadośćuczynienia. Przez lata widzieliśmy, jak niewspółmierne do elementarnego poczucia sprawiedliwości były wyroki sądów w sprawie sprawców masakry. Dlatego wciąż musimy przypominać o tych wydarzeniach, zło nazywać złem, a bohaterstwo – bohaterstwem. Musimy walczyć o choćby spóźnioną sprawiedliwość. Ofiara górników z kopalni „Wujek” wciąż domaga się bezkompromisowej prawdy. Czterdziesta już rocznica pacyfikacji kopalni nakłada na nas moralne zobowiązanie dopełnienia dzieła pamięci, ale też dzieła budowania Polski, o którą ci bohaterowie walczyli. Polski prawdziwie wolnej i niepodległej. Polski prawdziwie solidarnej i sprawiedliwiej. Chwała bohaterom kopalni „Wujek”! Cześć Ich pamięci! – napisał premier Mateusz Morawiecki w liście do uczestników uroczystości, który odczytał wojewoda Jarosław Wieczorek.

W ramach obchodów rocznicowych zorganizowanych pod Krzyżem-Pomnikiem Górników Poległych 16 grudnia 1981 r. w Katowicach odbył się apel poległych, a delegacje złożyły kwiaty. W imieniu premiera Mateusza Morawieckiego wieniec złożył wojewoda Jarosław Wieczorek.

Podczas pacyfikacji katowickiej kopalni „Wujek” w grudniu 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu protestujących górników, a kilkudziesięciu innych zostało rannych. Najmłodszy z zastrzelonych miał zaledwie 19 lat. Była to największa zbrodnia stanu wojennego.