PCHAŁ SAMOCHÓD „POD PRĄD”. W KIESZENI MIAŁ NARKOTYKI

Autor: MSWiA 2023-03-28 09:42:24

Zielonogórscy policjanci służby patrolowej zatrzymali mężczyznę, którego niecodzienne zachowanie wzbudziło ich zainteresowanie. Okazało się, że kierujący próbując usunąć z drogi unieruchomiony samochód wjechał pod prąd w ulicę Bohaterów Westerplatte. Policjantom opowiedział nieprawdopodobną historię, którą szybko zweryfikowano oglądając nagranie z monitoringu miejskiego. Przy zatrzymanym mundurowi znaleźli też narkotyki oraz ustalili, że kierując pojazdem był pod ich wpływem.

W miniony czwartek (23 marca) w nocy policjanci patrolujący centrum Zielonej Góry natknęli się na nietypową sytuację. Na jednej z głównym ulic w centrum miasta zauważyli mężczyznę, który pchał unieruchomiony samochód osobowy. Robił to tak nieudolnie, że zjechał ulicą Bohaterów Westerplatte pod prąd. Policjantom tłumaczył, że zauważył przed chwilą stojący na skrzyżowaniu ulic samochód renault i próbował zepchnąć go na pobocze, żeby nie utrudniał ruchu innym pojazdom. Policjanci nie uwierzyli w te tłumaczenia i poprosili dyżurnego o sprawdzenie zapisów z miejskich kamer monitorujących. Kamery nie potwierdziły opowieści mężczyzny, którym okazał się 40-letni mieszkaniec Zielonej Góry, znany i wcześniej notowany przez policję. Na nagraniach widać, że 40-latek kierował autem, a gdy zatrzymał się na światłach samochód zgasł, a on próbował zepchnąć auto w ulicę Kupiecką co mu się jednak nie udało.

Jednocześnie mundurowi zauważyli, że mężczyzna dziwnie  się zachowuje. Był co prawda trzeźwy, ale historie, które opowiadał policjantom wydawały się nielogiczne. Sprawdzili mężczyznę i znaleźli przy nim narkotyki: marihuanę i amfetaminę. 40-latek w rozmowie przyznał, że zażywał wcześniej narkotyki. Pobrano krew do badań na ich obecność w organizmie mężczyzny. 40-latek został zatrzymany, natomiast samochód odholowano na policyjny parking.

40-latek został przesłuchany. Usłyszał zarzut posiadania narkotyków, za które to przestępstwo według Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u