„Rycerz wraca do Sejmu”
W piątek, 8 listopada w Sejmie odbyła się uroczystość odsłonięcia rzeźby Hanny Nałkowskiej „Polonia – Rycerz - Bojownik”. W 1916 roku rzeźbiarka otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie Zachęty pt. „Polonia” za rzeźbę „Bojownik / Polonia”. Dzieło to w 1919 roku zostało umieszczone w kuluarach gmachu Sejmu Ustawodawczego, a następnie, ok. 1928 roku, przeniesione do westybulu. Oryginał rzeźby zaginął w czasie II wojny światowej. Odsłonięty odlew powstał na podstawie kopii rzeźby, przypadkowo odkrytej na warszawskich Powązkach przez dyrektora Biblioteki Sejmowej.
Ta rzeźba powstała wtedy, kiedy powstawała polska niepodległość. Praca miała być pokazaniem, ucieleśnieniem, wyrazem wszystkich rzeczy, które przez ponad 120 lat wrogiej okupacji rzeczywiście były w Polakach. Kiedy "Rycerz" przychodził na świat jako rzeźbiarskie dzieło wybitnej rzeźbiarki, Polska zaczynała widzieć jutrzenkę wolności - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas uroczystości.
- Rzeźba opowiada o takich cechach jak waleczność, miłość do ojczyzny, gotowość do dotrzymywania danego słowa , o czym świadczą dwie ręce skrzyżowane na piersi w geście składania przysięgi. W naszym narodowym zbiorze symboli mieliśmy wielu śpiących rycerzy. Nie odpoczywających, lecz właśnie czuwających. Ten rycerz czuwa i jest zamyślony nad tym, w którą stronę idą losy Polski" – podkreślił Marszałek Sejmu. Następnie przypomniał historię rzeźby. - Była jedną z pierwszych rzeźb w tym budynku, w którym kiedyś mieścił się polski Sejm. Później przeniesiona do westybulu, bliżej ul. Wiejskiej znowu była miejscem, przy którym posłowie się gromadzili i rozmawiali – zaznaczył Szymon Hołownia. Przypomniał również, że oryginał rzeźby Hanny Nałkowskiej zaginął w czasie II wojny światowej. Odsłonięty „Rycerz” stanowi kopię, która powstała z kolei z kopii znajdującej się na grobie ojca rzeźbiarki – Wacława – na Starych Powązkach.
Marszałek Sejmu zauważył również, że czas odsłonięcia rzeźby przypada na listopadowy okres zadumy – od 1 do 11 listopada. – Dla mnie – przypuszczam, że również dla moich koleżanek i kolegów marszałków - olbrzymim wzruszeniem był zwyczaj składania kwiatów i zapalenia zniczy na grobach naszych poprzedników. My, marszałkowie, posłowie, posłanki uczestniczymy w sztafecie pokoleń. Nie jesteśmy pierwsi i nie będziemy ostatni – powiedział marszałek Hołownia. - „Rycerz” był świadkiem narad i spotkań naszych poprzedników. Będzie świadkiem i kimś, kto zapamięta i oceni to, co my robimy i mówimy. Będzie naszym niemym wyrzutem sumienia. Kiedy ktoś nie będzie wiedział, co robić, znajdzie moment, żeby przyjść tu na chwilę, stanąć przy nim i spojrzeć na rzeźbę, aby nabrać ducha i przekonania, że są wartości, które ponad podziałami, nas wszystkich łączą – podsumował Marszałek Sejmu.
Wystawę zorganizowała Biblioteka Sejmowa. W wydarzeniu udział wzięli wicemarszałkowie Sejmu Dorota Niedziela i Krzysztof Bosak oraz kierownictwo Kancelarii Sejmu.