Szef MSWiA o atakach na kierowców w rejonie Calais: dziwi mnie, że służby francuskie nie reagują na ataki
Minister Mariusz Błaszczak przypomniał, że zbudowano system współpracy z Wielką Brytanią, a na miejscu są oficerowie polskiej policji. Minister dodał, że będzie rozmawiał z polskimi oficerami łącznikowymi na Wyspach o ostatnich atakach na Polaków. Szef MSWiA podkreślił, że od momentu jego spotkania z ministrami spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii służby brytyjskie stanowczo reagowały na wiele aktów agresji skierowanych wobec naszych obywateli.
Wczoraj szef MSWiA zaapelował do Bernarda Cazeneuve, francuskiego ministra spraw wewnętrznych o podjęcie działań, które zapewnią bezpieczeństwo polskim kierowcom w rejonie Calais. Podkreślił, że dziwi go sytuacja, w której służby francuskie nie reagują na ataki imigrantów z krajów afrykańskich, które w ostatnim okresie nasiliły się.
Podczas rozmowy została poruszona także sprawa kryzysu migracyjnego.
-Nasza polityka jest odmienna od polityki naszych poprzedników. My swoją solidarność z innymi państwami wykazujemy w ten sposób, że polska Straż Graniczna jest teraz na granicy bułgarsko-tureckiej, na granicy macedońsko-greckiej i na granicy serbsko-węgierskiej. Stąd Europejska Straż Graniczna, która powstanie z przekształcenia Frontexu będzie narzędziem do uszczelnienia granic unijnych – podkreślił szef MSWiA.
Minister Błaszczak dodał, że póki rządzi Prawo i Sprawiedliwość postanowienia o relokacji uchodźców nie będą realizowane.
- Oprócz grupy wyszehradzkiej rozmawiamy także z Rumunią, Bułgarią, Litwą, Łotwą i Estonią. Szukamy wspólnego stanowiska. Jest szansa na to, żeby zbudować większość, która będzie patrzyła trzeźwo na to co się dzieje w Europie, wbrew poprawności politycznej – podkreślił szef MSWiA.
Minister Mariusz Błaszczak był gościem "Salonu politycznego trójki" na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia.