Prezes Andrzej Rzepliński straszył co prawda w mediach, że tak naprawdę można jeść żarło z brudnej gazety zamiast z zastawy stołowej i jak myślę żaden obywatel by się na to nie oburzył. Można nawet z tej gazety jeść "gołemi ręcami" jak Francuzi zanim ich Polacy nauczyli używać widelca.

Ale nie! Ma być zastawa, sztućce i pełna micha a ,że płaci za to niemiecka Fundacja Konrada Adenauera to mniejsza o to. Byle brzuchy pełne!

Toga i urząd sędziowski kojarzył mi się zawsze z powagą, dostojnością, uczciwością i niezawisłością. A co teraz mam sobie o sędziach myśleć. Obiad dla 250 gości w tym sędziów kosztował 13 400 zł.Czyli na twarz wyszło po 53,6 zeta jak w podrzędnej knajpie. Pensja sędziego TK wynosi podobno około 20 tys zł. Ja na miejscu naszych sędziów sam zrobiłbym zrzutkę z własnych tłustych pensji i bym postawił zaproszonym gościom obiad. Przecież jak solenizant wyprawia w domu imieniny to jasne jest ,że to on stawia flaszkę i zagrychę a nie zaproszeni goście. Tu by się też taki gest przydał, nie mówiąc o fasonie. Prezydent Adamowicz przecież mógł się dorzucić skoro wszystkich zapraszał a i pensję ma niemałą. Ale co najważniejsze panowie ci pokazali by klasę i zdobyli poklask oraz sympatię wielu szarych obywateli.

Ale może to tak naprawdę Paweł Adamowicz jest tu głównym podejrzanym? Może to była jakaś zamierzona prowokacja? Może szuka on oparcia w pewnych kręgach skoro coś tam w urzędzie piszczy ? Może tu chodzi o miliony a nie o głupie 87 tysięcy wydane na tę imprezę? Może niedługo wyjdzie szydło z worka? (foto A.Rzeplińskiego z wikipedia.org )