W środę, pod Warszawą, odbyła się debata z udziałem Richarda Gordona oraz Williama Palatucciego dotycząca sytuacji powyborczej w Stanach Zjednoczonych, w kontekście ustaleń Szczytu NATO w Warszawie.

W pewnym sensie czujemy się bezpieczni, dlatego, że chyba żaden naród, żaden kraj i żaden rząd, nie był tak pozytywnie potraktowany w wypowiedziach, w czasie kampanii wyborczej przez Pana prezydenta-elekta Donalda Trumpa, jak właśnie Polska – podkreślał minister. (...) Fakt, że wzmocniliśmy naszą armię, że płacimy 2% PKB liczonych według natowskiego systemu na zbrojenia, że nie poprzestajemy wyłącznie na zewnętrznej pomocy, lecz także dokładamy się udziałem naszych żołnierzy w Syrii i Iraku do wspólnego bezpieczeństwa, był jednoznacznie podkreślony w wypowiedzi Pana prezydenta Trumpa podczas spotkania z Polonią – zaznaczył szef resortu.

Sytuacja powyborcza w Stanach Zjednoczonych i wygrana kandydata Republikanów Donalda Trumpa rozpatrywana była podczas spotkania głównie z perspektywy implementacji decyzji warszawskiego szczytu NATO, których wdrożenie jest spodziewane już na początku roku 2017 wraz z rozmieszczeniem wojsk sojuszniczych na terenie Polski.

Kwestią intensywnie podkreślaną przez prelegentów było również utrzymanie bliskich relacji euroatlantyckich jak i udział sojuszników w rozwiązywaniu konfliktów zbrojnych na świecie. Jak podkreślali dyskutanci, bardzo istotne jest zwiększanie wydatków na obronność i rozbudowywanie armii przez poszczególne państwa. Polska jest jednym z 5 państw NATO, oprócz m.in. Stanów Zjednoczonych, które zwiększyły wydatki na obronę i swój wkład w budżet sojuszu. Wyrażono nadzieję, że w perspektywie dalszej współpracy oraz utrzymania skuteczności NATO jest konieczne podjęcie podobnej inicjatywy także przez pozostałe kraje członkowskie.

W sympozjum zorganizowanym z inicjatywy podsekretarza stanu prof. dr. hab. Wojciecha Fałkowskiego, uczestniczyli także przedstawiciele kierownictwa resortu, kadra kierownicza Wojska Polskiego, Kancelarii Prezydenta, Biura Bezpieczeństwa Narodowego, MSZ oraz eksperci ośrodków analitycznych.