Smutek i żal w Berlinie
W mszy tej uczestniczył też ambasador RP w Berlinie Andrzej Przyłębski z małżonką Julią, obecną prezes Trybunału Konstytucyjnego, przedstawiciele Bundestagu, działacze organizacji polonijnych,dziennikarze i wielu wiernych, Polaków i Niemców.
Wszyscy zadają sobie pytanie czy to tragiczne wydarzenie zmieni politykę rządu kanclerz Merkel? Widoczne są co prawda pewne korekty obłędnej polityki otwartych granic, jednakże do chwili obecnej nie doszło do jej radykalnej zmiany czy też uznania tego, że ta nieodpowiedzialna polityka jest jedną z przyczyn wielkiego zagrożenia terroryzmem w Niemczech czy szerzej patrząc - w Europie.
Polacy mieszkający w Niemczech obserwują na bieżąco tę sytuację i martwią się o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci. Wielu zadaje sobie pytanie co stało się z Niemcami, które były synonim porządku i dobrej organizacji ?
Coraz jaskrawiej jest widoczne to, że tak zwana klasa polityczna straciła kontakt z rzeczywistością i ze swoim społeczeństwem . Obywatele stali się ofiarami tej obłędnej polityki, zostali - de facto - pozostawieni sami w obliczu terroru. Stąd smutek i żal.
Co będzie dalej, to pokaże rok 2017, który zapowiada się bardzo niespokojny dla Niemiec i Europy.