Z pomocą zaproszonych niemieckich dziennikarzy, mieszano z błotem poziom artystyczny filmu, nie wspominając o tym ,że film powstał ze składek społecznych ,gdyż władze PO-PSL absolutnie zamierzenia realizacji tego filmu bojkotowały i stworzyły wokół niego atmosferę ostracyzmu. Do tego dołączył się bojkot "Salonu aktorskiego" ,który nie chciał brać udział w realizacji "Smoleńska " Na pokazie "kodowskim" nie dyskutowano o meritum sprawy i o niewygodnych faktach, tylko o tym ,że film jest czystym dnem.

Po licznych odmowach udostępnienia sali kinowej dla Ambasady RP , udało się w końcu 10.02.217 - paradoksalnie w tym samym kinie co "kodziści -doprowadzić do oglądania tego filmu bez atmosfery skandalu i wrzawy. Za to należy się podziękowanie dla Pana Ambasadora Andrzeja Przyłębskiego i za to że odbyło to się w godnych ramach. Pokaz w kinie "Babylon" w centrum Berlina zgromadził ponad 250 zaproszonych gości,w tym przedstawicieli korpusu dyplomatycznego ,polityków niemieckich,przedstawicieli organizacji polonijnych,prasę i telewizję.

Specjalnym gościem był red. Bronisław Wildstein,który po zakończeniu seansu poprowadził rzeczową i spokojną dyskusję. Tym razem nie skoncentrowano się na poziomie artystycznym tylko na samych faktach ukazanych w filmie. Red.Wildstein podkreślił ,że ponad 100 polskich profesorów ,wybitnych fachowców z rożnych dziedzin zgromadzonych w tzw.Konferencji Smoleńskiej obaliło na podstawie badań naukowych tezy raportu Komisji Millera i Anodiny. Same proste fakty takie choćby jak praktycznie niemożliwe obrócenie się się samolotu na brzuch po ewentualnym uderzeniu w brzozę , ponad 60 000 tys fragmentów samolotu, niszczenie wraku samolotu i jego przetrzymywanie,nieoddanie czarnych skrzynek, zamienianie zwłok, seria samobójstw ważnych świadków , wskazują ,że nie mamy do czynienia ze zwykłą katastrofą.

Według red. Wildsteina wywiady państw zachodnich,szczególnie USA wiedzą doskonale o przyczynach katastrofy, ale nie udostępniają tych faktów z przyczyn politycznych. Nie wyklucza to jednak tego, że kiedyś to nastąpi .

Zgromadzeni przyjęli z zainteresowaniem sam film i żywo wzięli udział w dyskusji .

Środowiska lewackie podjęły nazajutrz ostry atak na dyrektora kina Babylon pisząc piórem aktywnego berlińskiego kodzisty Ślasa na łamach pisma Tipp o rzekomym skandalu ,jakim było wynajęcie kina dla Ambasady RP. Tu widać podwójną moralność kodowców. Kiedy w tym samym wynajętym kinie wyśmiewano film ,to spokojny pokaz i rzeczowa dyskusja na pokazie zorganizowanym przez Ambasadę ,jest dla nich skandalem.

Odwrotnie ,skandalem jest to ,jak te środowiska kodowskie szczególnie w Niemczech walczą z polską racją stanu, przedkładając swoje własne, często finansowe interesy , nad interesami Polski.