Chcemy wyłonić trzy typy uczelni
Zróżnicowanie uczelni konieczne Wicepremier Gowin oświadczył, że kwestia typologii uczelni jest rzeczą trudną, ale i konieczną do przeprowadzenia. Na potrzebę zmian zwracają uwagę instytucje międzynarodowe, jak na przykład OECD czy przedstawiciele instytucji unijnych. – Wczoraj w Brukseli, podczas spotkania z Komisarzem ds. Badań i Innowacji Carlosem Moedas’em usłyszałem uwagi na temat tego, że powinniśmy bardziej różnicować sposób działania polskich uczelni – stwierdził szef resortu nauki.
Jarosław Gowin wspomniał w tym kontekście o umasowieniu szkolnictwa wyższego. Wśród bardzo dużej rzeszy studentów istnieją różne oczekiwania względem uczelni, jeśli chodzi o rodzaj otrzymywanego wykształcenia. Ta różnorodność potrzeb nie przekłada się jednak na występowanie różnych typów szkół wyższych. – Mam wrażenie, że przez ostatnie lata trwa dryf akademicki. Większość uczelni wpisuje się w jeden rodzaj misji, jaką jest akademickość, skupia się na pracy dydaktycznej – zauważył Gowin.
– Potrzeba zróżnicowania uczelni została uwzględniona w rządowych dokumentach, jak na przykład w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju – przypomniał wicepremier. Resort nauki przewiduje powstanie trzech typów uczelni: dydaktycznych, badawczo-dydaktycznych oraz badawczych.
Uczelnie dydaktyczne i wysoka jakość kształcenia – Potrzebujemy dobrych uczelni dydaktycznych o profilach praktycznych. Swój prestiż powinny budować na doskonałości dydaktycznej, a koncentrować się – na kształceniu studentów – powiedział Gowin.
– Docenienie uczelni dydaktyczny to wyzwanie nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Ostatnio opublikowany ranking Times Higher Education na temat jakości nauczania w angielskich uczelniach przyniósł wyniki odwracające do góry nogami dotychczasowy porządek: najwyżej notowane pod względem naukowym uniwersytety (Cambridge, Oxford, Imperial College) zajmują w tym edukacyjnym rankingu miejsca odpowiednio: 12, 28 i 37. To pokazuje, że wymiar jakości badań naukowych i jakości kształcenia, przynajmniej w Anglii, nie są ze sobą bardzo silnie skorelowane. Można więc być uczelnią dydaktyczną z doskonałymi efektami w zakresie jakości kształcenia i nie ma potrzeby bezwzględnego ścigania się jednocześnie na polu badawczym – dodał.
PWSZ mają trwałe miejsce na mapie szkolnictwa wyższego Minister nauki odniósł się także do wyższych szkół zawodowych: – Mówiłem to już podczas konferencji w Lublinie, ale chętnie powtórzę, że jestem pod głębokim wrażeniem pozytywnych tendencji jakie można zaobserwować w części Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych. Niektóre PWSZ postawiły jednoznacznie na dopasowanie palety oferowanych kierunków studiów do realnych potrzeb otoczenia społeczno-gospodarczego, wykazały też, że w PWSZ może sprawdzić się model studiów dualnych. PWSZ mają swoje trwałe miejsce na mapie polskiego szkolnictwa wyższego, a ich misji nie należy deprecjonować – rzekł.
Możliwość zmiany statusu Jarosław Gowin charakteryzując poszczególne typy uczelni, zaznaczył, że granice między nimi będą otwarte: – Uczelnie badawczo-dydaktyczne, które dominują obecnie w polskim krajobrazie szkolnictwa wyższego, nie będą pozbawione możliwości ubiegania się o status uczelni badawczej. Nie będzie jednak tak, że grupa uczelni uzyska status raz na zawsze – zadeklarował Gowin.
Uczelnie sprzyjają zrównoważonemu rozwojowi terytorialnemu – Zarówno uczelnie dydaktyczne, jak i badawczo-dydaktyczne mają kluczowe znaczenie z perspektywy rozwoju zrównoważonego terytorialnie, jednego z priorytetów polityki gospodarczej i społecznej rządu – powiedział szef resortu nauki.
– W ostatnim czasie przeprowadziliśmy analizę rozmieszczenia geograficznego polskich uczelni (…). Z siedemdziesięciu dwóch podregionów, jedynie w ośmiu nie mieści się żadna uczelnia. Tak równomierne rozmieszczenie uczelni w skali całego kraju jest korzystne, jeśli chodzi o dostęp młodzieży do studiów wyższych. W wielu z tych miejsc szkoła wyższa jest faktycznym katalizatorem aktywności obywatelskiej, życia kulturalnego oraz kuźnią kadr dla lokalnej gospodarki. Coraz silniejsze są też związki uczelni z lokalnym otoczeniem gospodarczo-społecznym związane z badaniami naukowymi prowadzonymi na potrzeby regionu – stwierdził wicepremier.
Uczelnie badawcze kluczowe na arenie międzynarodowej Jarosław Gowin zaznaczył, że uczelnie badawcze są potrzebne do zaznaczenia obecności polskiej nauki na arenie międzynarodowej. – Chcielibyśmy tym uczelniom zapewnić pełną autonomię, ograniczyć do absolutnie niezbędnego minimum jakiekolwiek formy ingerencji ze strony państwa czy kontroli ze strony ministerstwa. Te uczelnie powinny być nagradzane za prowadzenie badań o znaczeniu przełomowym dla światowej nauki – powiedział Gowin.
– Podział, o którym mówimy, nie powiedzie się, jeśli nie podniesie się poziomu finansowania nauki i szkolnictwa wyższego. Warunkiem wstępnym jest to, że żadna z uczelni dydaktycznych i badawczo-dydaktycznych nie ucierpi finansowo z faktu powstania uczelni badawczych. Uczelnie badawcze nie mogą „żerować” na pozostałych typach uczelni – stwierdził minister nauki.