"Powstańcy awansowali nas do rangi narodu niepodległego"

Autor: mat. prasowe MON 2017-08-02 08:22:14
Przemówienie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza podczas uroczystości z okazji 73. rocznicy powstania warszawskiego.

Żołnierze Państwa Podziemnego, Żołnierze Powstania, Żołnierze Niepodległej Rzeczpospolitej, Państwo Marszałkowie, Reprezentanci Sejmu i Senatu, Parlamentarzyści, Panowie Generałowie, Ministrowie, Ekscelencje, Panie i Panowie Oficerowie, Żołnierze Wojska Polskiego, Polacy, Warszawiacy, zgromadzeni tu, a dzisiaj gromadzący się przy symbolach tego największego zrywu niepodległościowego współczesnego świata.

Miałem dzisiaj zaszczyt przed chwilą wręczyć awanse wojskowe, ale przecież to Ci żołnierze powstania warszawskiego swoją obecnością, walką, niezmożoną wytrwałością i determinacją nas –przez te wszystkie dziesiątki lat – awansowali do rangi narodu niepodległego.

To oni sprawili, że możemy dzisiaj z podniesionym czołem stanąć naprzeciw wszystkich trudności, że możemy dzisiaj wierzyć, że jest szansa na skuteczną walkę na odbudowę państwa i niepodległości.

Bo trzeba przypomnieć, i trzeba żeby te słowa zostały powiedziane, że nie było w dziejach Polski, nie było w dziejach Europy, ale i nie było też chyba w dziejach cywilizacji zachodniej wydarzenia porównywalnego z powstaniem warszawskim. Wydarzenia, które można by porównać nie tylko ze względu, choć przede wszystkim, na niebywałą ofiarę krwi, męstwa, odwagi, determinacji, ale i straszliwych kosztów, jakie poniosła Warszawa i naród polski, ale i straszliwych wyrzeczeń, których ciężar odczuwamy po dzień dzisiejszy. Bo przecież nikt nie ma wątpliwości, że inaczej wyglądałaby historia ostatnich osiemdziesięciu lat, gdyby ta wspaniała młodzież, gdyby to niebywałe pokolenie Polski Niepodległej nie zostało tak straszliwie wyniszczone, jak stało się to na skutek zbrodniczej machiny niemieckiej i sowieckiej. I inaczej wyglądałaby Warszawa. To jedno z najpiękniejszych miast Europy, które powoli, wciąż, z wysiłkiem dochodzi do swojego prawdziwego kształtu. Ta ofiara nie może pójść na darmo. Ta ofiara krwi nie może zostać zapomniana.

Mamy wszyscy świadomość, co było prawdziwym dążeniem, co było prawdziwie najwyższą wartością, która pchała wówczas te tysiące polskiej młodzieży z zapałem i z gołymi rękoma rzucającymi się na czołgi. "Warszawskie dzieci idziemy w bój. Za każdy kamień Twój Warszawo, damy krew". Ta piosenka oddaje istotę rzeczy i powtarzaliśmy jej słowa przez dziesięciolecia, próbując sobie uświadomić, jak wielkiej siły i determinacji było potrzeba, żeby tych czynów dokonać. Ale co rzeczywiście było głównym motorem tej niebywałej w dziejach świata walki? Tym motorem było dążenie do odzyskania niepodległego, narodowego państwa polskiego. Niepodległość to było słowo, to była wartość, to była istota i idea, która łączyła wszystkich warszawiaków i wszystkich Polaków, którzy stanęli naprzeciw niemieckiego i sowieckiego barbarzyństwa. Którzy musieli odeprzeć równocześnie dwóch wrogów zmawiających się przeciwko istnieniu samego narodu polskiego.

Warszawa to symbol bohaterstwa, Warszawa to symbol ofiary, Warszawa to symbol niebywałego męstwa, ale Warszawa to także symbol drugiej strony - nieznanej historii II wojny światowej. Tej historii, prawdziwej, która zaczęła się Paktem Ribbentrop-Mołotow. Tej historii, której straszliwym aktem następnym była czerwona zaraza, wojska sowieckie oczekujące, aż Warszawa zostanie wyniszczona rękoma niemieckich oprawców. Aż dokona się Rzeź Woli, aż dokona się zburzenie pięknej warszawskiej Starówki do samych korzeni, do samych fundamentów. Aż dokonają się straszliwe sceny przy przejściu kanałami ze Starówki do Śródmieścia.

Tak. Powstanie warszawskie jest także symbolem prawdy o II wojnie światowej, której nie zakończyła kapitulacja w Pocztamie, na której prawdziwy koniec Warszawa, Polska i świat musiały czekać jeszcze przez dziesięciolecia. I właśnie dlatego, że czynem powstania warszawskiego to miasto stało się symbolem prawdy o historii świata. Zostało ono wybrane przez największych ludzi XX i XXI wieku za miejsce, z którego przemawiali do całego świata, mówiąc o prawdziwych wartościach, o tych wartościach, których odbudowa musi się stać fundamentem pokoju światowego i pomyślności całego świata.

Tego symbolem jest powstanie warszawskie, tego czynu Wy dokonaliście, tego czynu spadkobiercą jest naród i państwo polskie. A jak to wspaniale pokazano na banerze wiszącym na Katedrze Polowej Wojska Polskiego, ten czyn, w symbolicznym przekazaniu godła narodowego, biało-czerwonej chorągwi przez powstańca warszawskiego Wojsku Polskiemu. To ono jest dziedzicem, to ono jest spadkobiercą, to ono ma dorosnąć do wielkości, do odwagi i do poświęcenia powstańców warszawskich.

Jak powiedziałem, ta wielka niebywała ofiara i ten wielki niebywały czyn nie mogą zostać zmarnowane. Niepodległe, narodowe państwo polskie, sprawiedliwe dla wszystkich, nie dla wybranych, musi stać się źrenicą oka wszystkich Polaków. My na szczęście – nasze pokolenie, te, które przyszło po powstaniu warszawskim – nie musimy poświęcać naszego życia, nie musimy ryzykować własną śmiercią, ale musimy mieć odrobinę odwagi moralnej, ale mieć świadomość godności narodowej, ale mieć świadomość obowiązku państwowego, bo za to państwo – nie jako zabawkę obcych – ale za to państwo niepodległe, suwerenne, narodowe, oparte na chrześcijańskich wartościach te setki tysięcy ludzi położyło życie. I każdy z Warszawiaków o tym pamięta i każdy z Polaków o tym wie, że ta krew nas dzisiaj zobowiązuje do obrony niepodległego państwa polskiego. Wojsko Polskie swój obowiązek wypełni.

Dziękuję bardzo!

© 2018 Super-Polska.pl stat4u