25. rocznica wielkiego pożaru

Autor: Śląski UW 2017-08-19 10:20:09
9 tys. hektarów lasu, ponad 10 tys. ludzi walczących z ogniem i 2 strażaków, którzy podczas akcji gaśniczej stracili życie – to bilans największego pożaru w powojennej Polsce, który miał miejsce ćwierć wieku temu w okolicach Kuźni Raciborskiej.

Z okazji 25. rocznicy wielkiego pożaru w Kuźni Raciborskiej odbyły się dzisiaj oficjalne uroczystości, mające na celu przede wszystkim upamiętnienie ofiar tamtych wydarzeń. Nad uroczystością, w której udział wziął wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, patronat honorowy objął Prezydent RP Andrzej Duda.

Obchody 25. rocznicy pożaru rozpoczęto od mszy świętej w intencji służb mundurowych i poległych strażaków. Odczytano również listy od Prezydenta Andrzej Dudy oraz od Premier Beaty Szydło, a także uczczono minutą ciszy strażaków, którzy straci życie podczas gaszenia wielkiego ognia. Strażacy i pracownicy Lasów Państwowych, biorący udział w akcji gaśniczej, a także leśnicy, którzy przyczynili się do rozwoju ochrony przeciwpożarowej, uhonorowani zostali odznakami i odznaczeniami. Złoty i Srebrny Medal za Długoletnią Służbę, jak również odznaczenia resortowe wręczył wojewoda Jarosław Wieczorek, który pogratulował wszystkim wzorowego pełnienia służby. Zasłużeni dla rozwoju leśnictwa strażacy wojskowi, policjanci, leśnicy i inni, którzy brali udział w akcji gaśniczej w 1992 r., w tym Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Andrzej Szczeponek, otrzymali natomiast wyróżnienia w postaci Kordelasa Leśnika Polskiego.

Po zakończeniu oficjalnej części uroczystości uczestnicy udali się pod krzyż upamiętniający śmierć poległych strażaków, pod którym wojewoda Wieczorek złożył kwiaty w imieniu Premier Beaty Szydło. Zapalono także znicze na symbolicznych mogiłach.

26 sierpnia 1992 r. w okolicy torów kolejowych, przebiegających przez Nadleśnictwo Rudy Raciborskie, wybuch pożar, spowodowany najprawdopodobniej iskrą przejeżdżającego pociągu. Wysoka temperatura oraz silny wiatr sprawiły, że ogień szybko się rozprzestrzeniał i niebawem objął dwa kolejne tereny leśne – Nadleśnictwo Rudziniec i Kędzierzyn. Z żywiołem walczyło ponad 4 tys. strażaków, 3 tys. żołnierzy, 1000 leśników 800 policjantów i ponad 1000 członków Obrony Cywilnej. Już pierwszego dnia rozprzestrzeniający się w nieprzewidywalnym tempie ogień zamknął drogę ucieczki 5 samochodom gaśniczym, w których znajdowali się strażacy. Mimo podjętej akcji ratowniczej dwóm z nich - młodszy kapitan Andrzej Kaczyna z jednostki w Raciborzu oraz Andrzej Malinowski z OSP Kłodnica – nie udało się uciec i ponieśli śmierć. Rozprzestrzenianie się ognia udało się zatrzymać 30 września, ale całkowite ugaszenie pożaru zajęło strażakom 26 dni. Podczas akcji gaśniczej użyto prawie pół tysiąca wozów gaśniczych i 27 samolotów.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u