Piętnaście centymetrów, tyle mniej więcej brakuje, by otwierać most w Nowakowie k. Elbląga
Sprawa jest dość złożona. Kiedy stan wód jest średni przęsła mostu otwierają się swobodnie i most można później bez problemu zamknąć. Jednak kiedy poziom wód wzrasta podnoszą się również przęsła mostu, które nie chwytają już przyczółków po obu stronach nabrzeża. Mostu nie można więc zamknąć i dlatego, choć to idealne warunki do żeglowania i zwiększenia tonażu na barkach, most nie jest otwierany. Cierpią na tym szczególnie armatorzy, którzy wożą towary do i z Elbląga.
Najprostszym rozwiązaniem problemu jest budowa specjalnych najazdów, dzięki którym przęsła mostu łączyć się będą z przyczółkami nabrzeży. To rozwiązanie tymczasowe, ale proste i skuteczne. W jego realizację chce się zaangażować finansowo zarówno Starostwo Powiatowe, jak i Miasto Elbląg. Pomoc zadeklarowali na spotkaniu prezydent i wicestarosta. To rozwiązanie ma zwiększyć ilość dni żeglugowych i docelowo wpłynąć także na obroty w elbląskim porcie. Dokumentacja techniczna budowy najazdów jest opracowywana, sama ich budowa mogłaby zostać zrealizowana w przyszłym roku.
Most w Nowakowie, sprawna żegluga po kanałach i obroty elbląskiego portu, widać wyraźnie, że te sprawy powiązane są terytorialnie. Dlatego na spotkaniu ze wszystkich stron padła propozycja budowy nowego mostu. Taka inwestycja, która przyczynia się do rozwoju całego regionu, mogłaby zostać dofinansowana w nowej perspektywy unijnej. Nowy most nie tylko ułatwiłby żeglugę, przeprawa łączyłaby się z północną obwodnicą Elbląga i prowadziłaby do drogi nr 7, most zwiększyłby również bezpieczeństwo przeciwpowodziowe mieszkańców Nowakowa.
Więcej wiadomości z Elbląga znajdziesz ;TUTAJ