W Lublinie otwarto wystawę poświęconą Żegocie

Autor: Lubelski UW 2018-05-02 08:43:53
W Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim jest prezentowana wystawa poświęcona Żegocie, tajnej organizacji ratującej Żydów. Podczas otwarcia przedstawiciel wojewody lubelskiego Waldemar Posiadły, pełnomocnik ds. ochrony dziedzictwa narodowego i spraw kombatantów, przypomniał, że Żegota była organem państwowym. Podkreślił także, że państwo polskie zauważyło tragiczny los swoich sąsiadów, współobywateli i ruszyło z pomocą.

W wydarzeniu uczestniczyli: dyrektor Oddziału Okręgowego w Lublinie Katolickiego Stowarzyszenia Civitas Christiana Marcin Sułek, dyrektor oddziału IPN w Lublinie Marcin Krzysztofik i prof. Mieczysław Ryba.

- Tego rodzaju inicjatywy jak ta wystawa, którą mamy zaszczyt gościć w urzędzie wojewódzkim, to organiczna praca, która wyprostuje ścieżki, na które wrzucili nas ci, co hołdowali pedagogice wstydu – podkreślił w swoim wystąpieniu wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.

Po uroczystej inauguracji zebrani goście mogli wysłuchać wykładu pt. Rada Pomocy Żydom „Żegota” prof. Mieczysława Ryby oraz obejrzeć film Życie za Życie.

Rada Pomocy Żydom Żegota była unikatem i fenomenem w okupowanej podczas II wojny światowej Europie. Działała w latach 1942-1945 jako organ polskiego rządu emigracyjnego na terenie kraju. Celem organizacji była pomoc Żydom i dokumentowanie niemieckich zbrodni na ludności żydowskiej. Nazwa (wymyślona przez Zofię Kossak-Szczucką) pochodzi od Konrada Żegoty – konspiratora III części „Dziadów”. Szacuje się, że pomoc „Żegoty” objęła ok. 12 tys. osób. Działała w trudnych warunkach, bo za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Udzieliła wsparcia materialnego około 4 tys. osób, zdobywała dokumenty (ok. 50 tys.), szukała kryjówek dla uciekinierów z gett, starała się zapewnić opiekę medyczną. Dzięki wysiłkom Ireny Sendlerowej i jej referatu opieką objęto 2,5 tys. dzieci wyprowadzonych z warszawskiego getta.

Tylko nieliczni działacze „Żegoty” doczekali docenienia ich zasług. Wśród nich znalazła się Irena Sendlerowa, uhonorowana w 2003 r. najwyższym polskim odznaczeniem państwowym – Orderem Orła Białego. IPN przypomina, że Polacy ratujący Żydów to nie tylko prawie 7 tys. znanych z imienia i nazwiska bohaterów, upamiętnionych przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie, ale też tysiące rodaków, którzy pozostali anonimowi bądź nie otrzymali żadnego odznaczenia.

Wystawa poświęcona Polakom ratującym Żydów jest pokłosiem obchodów 75-lecia powstania Rady Pomocy Żydów w czasie II wojny światowej. Powstała z inicjatywy zastępcy prezesa IPN dr. Mateusza Szpytmy. Jej autorami są dr Marcin Urynowicz i dr Paweł Rokicki z IPN. Na wystawę składa się z plansz, które przedstawiają archiwalne fotografie, dokumenty, relacje i biogramy. Jest to historia w pigułce jedynej w Europie organizacji, której celem była pomoc społeczności żydowskiej w okupowanej przez Niemców Polsce. Przedstawiona jest pomoc zorganizowana („Żegota”) oraz indywidualna. Ekspozycja dokumentuje szeroki wachlarz działań Polaków, którzy z narażeniem życia ratowali Żydów podczas Zagłady. Na wybranych przykładach zostały także zaprezentowane osoby represjonowane za taką działalność oraz powojenne kontakty ocalonych z ich wybawicielami i losy dzieci żydowskich ocalonych przez Polaków. Wystawie towarzyszy prezentacja dokumentów archiwalnych ukazująca terror okupanta wobec Polaków i Żydów.

- Musimy pokazać młodemu pokoleniu, jaka była okupacja niemiecka i jaka była cena pomocy udzielonej ludności żydowskiej. Nie ma zgody na mówienie o historii II wojny światowej i czasach niemieckiej okupacji wybierając te najbardziej podłe zachowania. Kryterium jedynym i podstawowym dla IPN jest nie podłość, której nigdy nie ukrywamy, ale prawda. Doświadczenie historyczne wskazuje, że w ostatecznym rachunku to prawda, odwaga i dobro zwyciężają. I takie jest główne przesłanie Dnia Polaków ratujących Żydów – stwierdził prezes IPN dr Jarosław Szarek.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u