Ta metoda pozwala uniknąć wielu amputacji-wywiad z Prof. Aleksandrem Sieroniem

Autor: Andrzej Ficek 2020-03-14 18:40:14

Z tej terapii do tej pory skorzystało kilkuset pacjentów. Urządzenia są dostępne na terenie Śląska , ale zainteresowana nimi jest między innymi Szwajcaria oraz Indie – rozmawiał Andrzej Ficek

AF- Jest Pan światowym prekursorem zastosowania pól magnetycznych w terapii. Co Pana skłoniło aby zająć się tą raczej nietypową dziedziną medycyny?

 

AŚ- Oprócz tego że jestem lekarzem , jestem także inżynierem , kierującym w swoim czasie Katedrą Fizyki Medycznej . Połączenie medycyny i fizyki jest fascynujące i skłoniło mnie do poszukiwania nowych metod terapeutycznych potrzebnych pacjentom. Taką metodą jest zastosowanie magnetoterapii i magnetostymulacji w leczeniu niektórych chorób.

 

 

AF- Współczesna medycyna , w mojej ocenie traktuje tę możliwość terapii trochę po macoszemu.

 

AŚ- Problemem wspólczesnej medycyny jest ogrom nowych informacji. Dlatego , mimo znakomicie udokumentowanych badań, mówiących o przydatności tej metody , których w świecie jest sporo to , jak o wielu innych nowoczesnych metodach terapii nie wszyscy lekarze o niej wiedzą. Aczkolwiek, od czasu gdy wprowadziłem kilkadziesiąt lat temu tę formę leczenia, w wielu przypadkach jest już z pożytkiem dla chorych stosowana w praktyce. Nie jest na uboczu medycyny. Stosowana jest w wielu miejscach nie tylko w Polsce ale i na świecie.

 

AF- Programu studiów na Uniwersytech Medycznych nie da się już bardziej rozciągnąć . Pewnie dlatego na uczelniach medycznych nie ma na ten temat szczegółowej nauki. Szkoda?

 

AŚ- A jednak w obrębie medycyny fizykalnej udaje się wiele z tego zakresu przekazać studentom. Reszta wiedzy zdobywana jest już podczas niektórych specjalizacji co pozwala wielu z nas skutecnie tą metodę stosować.

 

AF- Panie profesorze. Rozmawiałem na ten temat z wieloma lekarzami różnych specjalizacji i pozycji naukowej. Byli zdziwieni moimi pytaniami o pola magnetyczne w medycynie.

 

AŚ- Trochę się powtórzę. Nie jestem tym zdziwiony. W medycynie powinna panować zasada, że jeżeli czegoś nie wiemy , lub nie rozumiemy mechanizmów działania i przydatności w praktyce to raczej tego nie stosujemy. Ponieważ wiedza medyczna jest szeroka, dlatego trudno wymagać od lekarzy różnych specjalności aby znali się też na medycynie fizykalnej. Gdyby pan zadał np. pytanie co to jest molekularny rezonans magnetyczny to sądzę ,że mało który lekarz potrafiłby odpowiedzieć na to pytanie.

 

AF- A czym jest Laserobaria 2.0 ?

 

AŚ- Jest to aparatura , której wykorzystanie pozwala leczyć poważne choroby kończyn dolnych spowodowane niedoborem tlenu. Ten niedobór najogólniej jest spowodowany  trzema patologiami. Pierwszą jest miażdżyca , drugą żylny zespół zakrzepowo-zatorowy a trzecią cukrzyca. Metod leczenia tych schorzeń jest wiele, a niestety jedną z nich jest amputacja chorej kończyny. Polska przoduje w statystykach amputacji kończyn dolnych spowodowanych tymi schorzeniami wśród krajów europejskich. Zastosowanie laserobarii opiera się na działaniu czterech czynników fizycznych  korzystnych dla chorej kończyny. Pierwszym jest penetracja przeztkankowa tlenu - podwyższone ciśnienie tlenu w otoczeniu kończyny , która nie otrzymuje tlenu . Dzięki temu czyli tzw. hiperbarii, podczas terapii zawartość tlenu zwiększa się w chorych tkankach o ok 20%. Ozon powoduje niszczenie bakterii i wirusów i co ważne , drobnoustroje te nie potrafią się przed nim obronić. Zmienne pola magnetyczne mają działanie przeciwbólowe i poszerzają naczynia krwionośne co powoduje zwiększony dopływ tlenu do chorych tkanek. Z kolei laseroterapia niskoenergetyczna powoduje neoangiogenezę , czyli powstawanie nowych naczyń krwionośnych . Jest to oryginalny polski patent mojego autorstwa , który powstał z inspiracji mojego syna, Dominika , też lekarza.

 

AF-Czy laserobariia jest stosowana w polskiej medycynie?

 

AŚ- Metody, które wykorzystują te cztery wymienione wcześniej poszczególne czynniki fizyczne są oddzielnie stosowane od wielu lat. Laserobaria łączy te cztery czynniki, a stosowana jest niestety zbyt rzadko. Doceniona została na świecie i miała wpływ na otrzymanie z tego tytułu nagrody dla mnie za najlepszy wynalazek europejski oraz odznaczenie Krzyżem Oficerskim Króla Belgii.

 

 

AF- A gdzie w Polsce można leczyć się tą Pana metodą. Ile osób skorzystało do pory z tej terapii? Bo przecież choćby tzw. stóp cukrzycowych jest sporo.

 

AŚ- Do tej pory skorzystało z tej terapii kilkuset pacjentów. Urządzenia są dostępne jak narazie na terenie Śląska. Ale zainteresowane tym urządzeniem są także Szwajcaria oraz Indie.

 

AF- Jaka jest skuteczność tej terapii?

 

AŚ-Jak wynika z mojej praktyki, stosując laserobarię udaję się uratować przed amputacją kończyny lub wydłużyć okres do jej amputacji dla około 30-40% przypadków.

 

AF- Jak długo trwa taka terapia?

 

AŚ- Jest serią 30 minutowych zabiegów wykonywanych przez okres 14 dni. Istotne jest to, że u pacjentów z dużym bólem uniemożliwiającym np. sen, pole magnetyczne powoduje, że po 2-3 dniach u 80% pacjentów ból znacząco maleje lub nawet zanika.

 

AF-Ile się czeka w kolejce do Pana?

 

AŚ-Przeciętnie od pół do półtora roku.

 

AF-To przecież nieraz może być za późno?

 

AŚ – Niestety nieraz jest!

 

© 2018 Super-Polska.pl stat4u