Perypetie wysokich

Autor: źródło-www.wroclaw.pl 2014-07-02 09:03:21
Jedni im zazdroszczą, inni patrzą ze zdziwieniem, a oni starają się żyć normalnie. Mając powyżej 200 centymetrów, nie jest to proste. Świat nie jest skrojony na ich miarę. Nie mieszczą się, mają za ciasno lub za nisko. Siniaki na głowie to nic wyjątkowego. Żyrandole czy drzwiowe framugi często zostawiają ślad.
Adrian Staniszewski (208 cm) opowiada, że jako dziecko na swój wzrost nie zwracał uwagi. - Mam takie zdjęcie z przedszkola. W rzędzie, według wzrostu ustawione są dzieci, obok stoi pani i dopiero ja. Na wszystkich patrzę z góry… i tak mam do dziś – opowiada. Pierwsza świadoma reakcja była podczas wizyty u szkolnej pielęgniarki. Próbuje go zmierzyć, wyciąga miarkę i… brakuje skali. Na koniec trzeciej klasy gimnazjum miał 203 cm.

Więcej przeczytasz :TUTAJ

© 2018 Super-Polska.pl stat4u