Prezydent Ryszard Grobelny wraz Andrzejem Porawskim, dyrektorem Biura Związku Miast Polskich, spotkali się z kilkunastoosobową delegacją dziennikarzy ukraińskich (zarówno mediów publicznych jak i prywatnych). Prezydent odpowiadał na pytania ukraińskich gości, których zainteresowanie skupiło się głównie na kwestiach dotyczących funkcjonowania samorządu terytorialnego w stolicy Wielkopolski.

Nasi wschodni sąsiedzi, chcieli przede wszystkim wiedzieć, jak władze lokalne radziły sobie w pierwszym okresie funkcjonowania nowego systemu. Prezydent Grobelny stwierdził, że "na samym początku transformacji ustrojowej priorytetem dla samorządu były inwestycje w infrastrukturę i to taką, która służyła bezpośrednio mieszkańcom (np wodociągi, kanalizacja). Dzisiaj dalej priorytetowa jest infrastruktura techniczna, ale ta dotycząca rozwoju gospodarczego, która pozwala na rozwój rynku pracy i stworzenie warunków do lepszego rozwoju gospodarczego". Dziennikarzy interesowały także relacje samorządu z rządem. Prezydent Grobelny, jako głównym problem tej relacji określił kwestie finansowe. Zwrócił przy tym uwagę na niestabilność systemu w tym zakresie. Jak twierdził, brakuje także instrumentów prawnych dla samorządów, co z kolei przekłada się na brak stabilności prawa.

Prezydent pytany o zalety tej formy ustrojowej, wymienił korzyści, wynikające z wprowadzenia kolejnych etapów reformy samorządowej. "Przed rokiem osiemdziesiątym dziewiątym nie było samorządu. W 1990 roku stworzono samorząd, dając mu majątek i reguły działania zależne wyłącznie od mieszkańców. Dlatego najważniejszy jest ich głos, bo to od nich wszystko zależy. Nieważne co myśli minister, czy partia rządząca. Decydujący głos mają mieszkańcy i to oni mnie będą rozliczać".

W czasie wizyty w Poznaniu ukraińscy dziennikarze odwiedzili także zajezdnię tramwajową na Franowie, bloki komunalne przy ul. Łaskarza a także gratowisko przy ul. Wrzesińskiej.