Protest głodowy w kopalni Zofiówka
10 stycznia w Jastrzębskiej Spółce Węglowej rozpoczął się strajk okupacyjny. Wcześniej akcja strajkowa miała charakter rotacyjny. - Na kopalniach protest prowadzą już pracownicy pierwszej zmiany, w kolejnych godzinach będą do nich dołączać pracownicy zmian popołudniowej i nocnej. Ludzie gromadzą się w miejscach, w których jest ciepło m.in. w łaźniach czy warsztatach. Przynoszą ze sobą śpiwory, karimaty i ciepłe ubrania. Na kopalnie przychodzą również górnicy, którzy są na urlopach czy zwolnieniach lekarskich. Kto wchodzi na zakład, ten już zostaje - informuje Szereda.
W poniedziałek 9 lutego Ministerstwo Skarbu Państwa, większościowy akcjonariusz JSW zgłosiło żądanie zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w sprawie zmian w składzie rady nadzorczej spółki oraz jej statucie. Dodatkowo resort zapowiedział przeprowadzenie audytu w JSW. Jak podkreśla Piotr Szereda, nie na taką interwencję rządu czekają strajkujący górnicy. - Walne zbierze się za miesiąc, a za pół roku w spółce przeprowadzony zostanie audyt. To jest po raz kolejny udawanie, że się coś robi. Z górnikami takie numery nie przejdą. W plany i zapowiedzi nikt już tu nie wierzy. My czekamy na konkretne rozmowy i na konkretne decyzje. Firmę trzeba wyprowadzić z krytycznego położenia, w którym się znalazła. Górnicy są na to gotowi - podkreśla rzecznik MKPS JSW.