Nigel Kennedy zagra podczas Gitarowego Rekordu Guinnessa
Ci, którzy widzieli Nigela Kennedy’ego w akcji, czyli na scenie, mogą być pewni, że będzie bił Gitarowy Rekord Guinnessa nie gorzej niż znani gitarzyści i porwie rzesze muzyków i amatorów do wspólnej zabawy. Nigdy nie gwiazdorzy, jest tak blisko swoich słuchaczy, jak tylko można, nie przejmuje się też koncertową etykietą. Vivaldiego grał z ostentacyjnym irokezem, Beethovena z tałesem (chusta w pasy noszona przez Żydów) wychodzącym spod koszuli i marynarki, Hendrixa w okularach lennonkach. Jakby muzyk cały czas był przeciwny szufladkowaniu – jesteś klasycznie wykształcony, więc grasz i zachowujesz się klasycznie. Na bis po Beethovenie grał Hendrixa, bo uważał i wciąż uważa, że obydwaj twórcy są wielkimi kompozytorami.
Aby grać utwory Hendrixa, ale też nim inspirowane, stworzył Jimmy Hendrix Project, z którym zagra 1 maja we Wrocławiu podczas bicia Gitarowego Rekordu Guinnessa obok Nigela na scenie na wrocławskim Rynku staną pozostali muzycy basista Tomasz Kupiec, gitarzyści Doug Boyle i Julian Buschberger i perkusiści Ophra Robinson oraz Adam Czerwiński.