W ramach cyklu otwartych wykładów „Pro publico bono” na KUL odbyło się spotkanie z szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Autor: L J 2015-03-06 08:39:07
Swoje wystąpienie minister S. Koziej poświęcił bezpieczeństwu Polski w kontekście konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, sytuacji na Bliskim Wschodzie oraz zagrożenia terroryzmem islamskim w krajach Europy Zachodniej. Szef BBN mówił też o słabościach organizacji międzynarodowych w tym m.in. ONZ, w której skład Rady Bezpieczeństwa wchodzą państwa, posiadające często diametralnie różne interesy strategiczne, przy czym dysponujące też w Radzie prawem weta. Według szefa BBN także Unia Europejska okazuje się w warunkach obecnego kryzysu bezpieczeństwa organizacją słabą i mająca problemy z uzyskaniem konsensusu.
Odnosząc się do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego gen. Koziej mówił, że dla Rosji utrzymanie Ukrainy we własnej strefie wpływów i uniemożliwienie jej integracji z Zachodem jest podstawowym celem. Wyraził przy tym opinię, że Rosji obecnie nie musi zależeć na samym opanowaniu terytorium Ukrainy, a jedynie na ciągłym destabilizowaniu i dezorganizowaniu jej państwowości, co skutecznie powstrzymuje jej „marsz na Zachód”.

Minister S. Koziej stwierdzał, że oczywiście każde państwo ma prawo budowania własnej potęgi, jednak powinno się to odbywać poprzez współpracę z otoczeniem. Tymczasem Rosja buduje potęgę opierając się na konflikcie. Takie działania są dużym ryzykiem dla Polski i innych państw regionu. Jednak należy tu wziąć pod uwagę, że dla agresora przekroczenie granic NATO, jest zupełnie inną jakością niż przekroczenie granic państwa niepowiązanego żadnymi sojuszami, jak Ukraina.

O ile nie wydaje się dziś możliwa otwarta agresja na NATO, to za o wiele bardziej prawdopodobną należy uznać agresję skrytą, podprogową, stwarzającą problemy z jasnym jej zakwalifikowaniem i powodującą sytuacje "trudnokonsensusowe". Słabością NATO jest dziś brak mechanizmów przeciwdziałania takiej agresji. Dotychczasowa doktryna NATO jest nieadekwatna i jednym z głównych celów Polski jest zabieganie, by NATO takie mechanizmy budowało. Temu też ma być poświęcony przyszłoroczny szczyt Sojuszu w Warszawie.

Szef BBN odniósł się również do zagrożenia związanego z działalnością Państwa Islamskiego, które zagraża naszemu sojusznikowi w NATO, jakim jest Turcja. W przypadku naruszenia jej granic, Polska będąca w pierwszym szeregu państw opowiadających się za wzmacnianiem obrony kolektywnej, powinna być gotowa do udzielenia Turcji stosownego wsparcia.

Mówiąc o ryzykach dla bezpieczeństwa RP, minister S. Koziej odnosił się do wspomnianego już niedostosowania NATO do współczesnych, podprogowych zagrożeń, oraz problemów z funkcjonowaniem Unii Europejskiej w obszarze bezpieczeństwa, jak i do groźby wycofywania sił USA z Europy.

Szef BBN podkreślając, że Unia Europejska potrzebuje strategii bezpieczeństwa, mówił że powoli udaje się przełamywać początkowy sceptycyzm państw co do podjęcia prac nad takim dokumentem.

Odnosząc się do ryzyka związanego z przenoszeniem aktywności USA z Europy w rejon Azji i Pacyfiku minister S. Koziej mówił m.in. o naciskach Stanów Zjednoczonych dotyczących zwiększania budżetów obronnych przez europejskich członków. Obecnie jedynie kilka państw przeznacza na obronność postulowane przez NATO co najmniej 2% PKB.

Kończąc wykład szef BBN przypomniał o priorytetach określonych w obecnej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP, gdzie najważniejszym jest wzmacnianie własnego narodowego potencjału obronnego; kolejnym wpływanie na politykę organizacji międzynarodowych – UE i NATO - tak aby mogły one stanowić mocne filary polskiego bezpieczeństwa; a dopiero trzecim udział w zagranicznych operacjach wojskowych.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u