4 lipca 1946 r. w Kielcach miały miejsce wydarzenia, w których zginęło 42 Żydów, a ponad 40 zostało rannych. Pretekstem do rozruchów była pogłoska o dokonaniu przez Żydów mordu rytualnego. Wszyscy pozostali przy życiu Żydzi wkrótce wyemigrowali z Kielc. Jednym z nich był ojciec Manny Bekiera, dziś pełniącego funkcję przewodniczącego Stowarzyszenia Kieleckich Żydów w Nowym Jorku. Przyjechał do Kielc na obchody rocznicy pogromu. - Rodzina mojego ojca została zamordowana w Treblince. Ojcu udało się uciec z kieleckiego getta. Przez dwa lata był ukrywany przez polską rodzinę, Mariannę i Józefa Walczyńskich. Ryzykowali własne życie, aby ocalić mojego ojca i czterech innych Żydów. Dziś potomkowie Walczyńskich są dla częścią mojej rodziny - mówi Manny Bekier.

Małżeństwo, Walczyńskich, zostało w 2013 roku pośmiertnie odznaczone medalem Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata. Odznaczenie wręczone zostało w kieleckim ratuszu na ręce ich syna i prawnuka.

W niedzielę, 5 lipca do udziału w wydarzeniach związanych z rocznicą zaprasza Stowarzyszenie im. Jana Karskiego.