Posłowie Platformy – pobudka, do roboty!

Autor: mat. prasowe 2015-09-19 22:53:28
Podczas dzisiejszego (19 września) happeningu kandydat PiS do Sejmu Marcin Horała wraz z przedstawicielami Forum Młodych PiS uruchomił budzik po biurem poselskim posłanki PO Teresy Hoppe.

Chcemy w ten sposób zrobić symboliczną pobudkę posłom PO – tłumaczył Horała – choć najlepszą pobudkę zrobią im obywatele w dniu wyborów 25 października.

Dlaczego zdaniem działaczy PiS gdyńscy posłowie Platformy „przespali” kadencję? Poseł pełni swoją funkcję zawodowo, dysponuje też biurem poselskim i jego pracownikami, którzy pomagają mu w obowiązkach. Radny miasta natomiast to funkcja pełniona społecznie. Marcin Horała łączy ją z pracą zarobkową w prywatnej firmie na pełnym etacie. Pomimo tego porównanie statystyk z mijającej kadencji Sejmu oraz ostatniej pełnej kadencji samorządu pokazuje, iż w możliwych do policzenia wskaźnikach aktywności Marcin Horała wyprzedza trzech gdyńskich posłów PO razem wziętych.

Okazuje się ,że Marcin Horała podczas swojej kadencji w gdyńskiej Radzie Miasta złożył 187 interpelacji i zapytań - podczas gdy posłowie PO tzn. Teresa Hoppe, Tadeusz Aziewicz i Marek Biernacki w czasie całej kończącej się kadencji Sejmu wykazali tylko 38 takich aktywności.

Marcin Horała wystąpił na posiedzeniach Rady Miasta aż 173 razy w wyżej wymienieni posłowie PO tylko 97.

Liczby nie kłamią. To oczywiście tylko pewien, policzalny wycinek pracy posłów i radnych. Niemniej patrząc na te statystyki można powiedzieć, że gdyńscy posłowie PO nie dali z siebie wszystkiego w służbie mieszkańcom. Czas przerwać ten błogi spoczynek! Mieszkańcy Gdyni zasługują aby w Sejmie reprezentował ich ktoś, kto właśnie da z siebie wszystko, kto będzie dla nich ciężko pracował. Tak działałem w radzie miasta i tak będę działał w Sejmie jeżeli taka będzie wola wyborców – podsumował Marcin Horała.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u