Mieszkańcy Kobylegopola byli w schronisku dla zwierząt w Berlinie
Dlaczego akurat Berlin? Ponieważ to tam znajduje się jedno z najnowocześniejszych i najlepszych schronisk w Europie, a dodatkowo z Poznania do Berlina jest bardzo blisko.
Berlińskie schronisko zajmuje obszar 16 hektarów, co roku przewija się przez nie ok. 12 tysięcy zwierząt. I to nie tylko psów lub kotów - trafiają tu również i mają zapewnione odpowiednie, bardzo komfortowe warunki gryzonie, a także zwierzęta gospodarskie i egzotyczne. Na miejscu jest przychodnia i szpital dla zwierząt, zwierzaki mają też do dyspozycji rehabilitantów i trenerów. O odpowiednią opiekę dba 150 pracowników schroniska, którym pomaga aż 400 wolontariuszy!
Przypomnijmy, że Poznań przymierza się do budowy nowego i nowoczesnego schroniska dla zwierząt właśnie na Kobylimpolu - obecne schronisko przy ulicy Bukowskiej jest przestarzałe i za małe, a miejsca na rozbudowę w tej lokalizacji już nie ma.
Jednak mieszkańcy Kobylegopola zdecydowanie sprzeciwiali się przeniesieniu schroniska do ich osiedla, wspierała ich także rada osiedla Antoninek-Zieliniec-Kobylepole. Mieszkańcy obawiają się hałasu i nieprzyjemnych zapachów, jakie ich zdaniem są nieodłącznie związane ze schroniskiem dla zwierząt.
Wizyta w berlińskim schronisku miała ich przekonać, że nowoczesne obiekty służące opiece nad zwierzętami - a taki właśnie, choć mniejszy niż w Berlinie, chce zbudować Poznań - wyglądają zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażają.