Chciałabym móc bronić naszej ziemi, za którą przelewali krew nasi przodkowie. To mój obowiązek.-wywiad z Natalią Nitek

Autor: Andrzej Ficek 2015-10-18 22:37:12
Poczułam, że jestem częścią pokolenia, które ma obowiązki do wykonania, a Ojczyzna stawia nas przed wielkim wyzwaniem, że historia zatacza koło i trzeba dać świadectwo - z kandydatką do Sejmu z listy PiS w okręgu gdańskim - rozmawiał Andrzej Ficek

AF-Dlaczego w tak młodym wieku zainteresowała się Pani polityką?

NN- Polityka była zawsze tematem obecnym w moim domu rodzinnym. Moi rodzice wychowywali mnie i moją siostrę w duchu patriotycznym. Żywo interesujemy się wydarzeniami zarówno z Polski jak i ze świata, bardzo dużo o tym rozmawiamy. Dlatego też jest dla mnie sprawą naturalną bycie na bieżąco z polityką. Kiedy nastały czasy ostrych ataków na Prawo i Sprawiedliwość, z którą to partią utożsamiałam się już w czasach gimnazjum, czułam, że są to ataki także na mnie. Dezawuowano wartości, które wyznaję i które stanowią ducha PiS.

Kiedy w dzień moich 20 urodzin, czyli 10 kwietnia 2010 r. gdy wydarzyła się katastrofa w Smoleńsku wtedy doszło do zupełnego przełomu. Dorosłam. Skończył się świat, gdzie polityka, stosunki międzynarodowe wyobrażane są przez dekrety, pakty i polityczną poprawność. To była „gruba kreska”: Polska i moje życie przed tym dniem oraz po tej tragedii. Poczułam, że jestem częścią pokolenia, które ma obowiązki do wykonania, a Ojczyzna stawia nas przed wielkim wyzwaniem, że historia zatacza koło i trzeba dać świadectwo. Obserwowałam wnikliwie to co się dzieje, prowadziłam dyskusje ze znajomymi, analizowałam zachowania polityków. Wiązało się to z napiętnowaniem za moje poglądy czy to wśród znajomych, czy w pracy. Nastał moment, w którym wiedziałam, że jestem gotowa. Wystarczająco doświadczona, ale cały czas pełna młodzieńczej energii i zapału.

AF- Co Pani zdaniem powoduje, że tak mało młodych ludzi, Pani rówieśników ma podobne zainteresowania ?

NN- To temat złożony. Tak jak wspomniałam, polityka kojarzyła mi się wcześniej z działaniami „na papierze”. Dekretami, konferencjami bez liku. Łatwo się w tym pogubić. Brak przejrzystości w polityce sprawia, że przeciętnemu odbiorcy trudno jest podążać za wydarzeniami i analizować je sprawnie. Dlatego wiele osób się poddaje.

Ponadto wtłoczono nam, że politycy swoje a życie swoje. Powstała ułuda dwóch oddzielnych światów. Ludzie nie czują, że działa to na zasadzie naczyń łączonych. To my jesteśmy suwerenem, a politycy reprezentują nas i nasze interesy. To reprezentowanie zaś wpływa na nasze realia. Zainteresowanie często ogranicza się do medialnych „wrzutek”, które mówią ludziom co i jak mają myśleć. To jest dla wielu wygodne.

Dostrzegam jednak pozytywną i dobrze rokującą na przyszłość tendencję. Otóż pokolenie młodych osób, które były nastolatkami w okresie wchodzenia do UE zostało skażone myśleniem o Polakach nie w kategorii Narodu, a Europejczyków. To zaburzyło ich tożsamość oraz tym samym, sprawiło, że sama polityka krajowa wydaje się czymś przestarzałym, niepotrzebnym. Nie mieli jeszcze takiego dostępu do niezależnych mediów jak obecna młodzież. I u tego pokolenia zauważam zmianę. Nie czerpie już wiedzy skażonej propagandą z TV czy radia, a z internetu. Selekcjonuje informacje i jest bardziej krytyczna. To wśród niej wraca zainteresowanie polityką, czy historią, np. Żołnierzy Wyklętych. Kampania internetowa Andrzeja Dudy jest tego dobitnym przykładem.

AF-Dlaczego przystąpiła Pani do PiS?

NN-Jest to partia, z której programem utożsamiam się już od czasów, gdy byłam nastolatką. Można powiedzieć, że wychowałam się w duchu Prawa i Sprawiedliwości. Jestem młodą osobą, świadomie obserwuję to, co się dzieje i zdaję sobie sprawę z tego, że każde pokolenie ma swoje przywileje i obowiązki. Czuję, że spoczywa na mnie obowiązek służenia Ojczyźnie, szczególnie, iż jesteśmy świadkami kolejnego trudnego w jej historii czasu. W każdym pokoleniu musi wytworzyć się tkanka ludzi aktywnych społecznie. Prawo i Sprawiedliwość daje mi możliwość wykorzystywać mój potencjał w służbie Polsce.

AF- Jakimi polskimi problemami chciała by Pani się zajmować w Sejmie gdyby uzyskała Pani mandat poselski?

NN- Mam za sobą ćwierćwiecze. To wystarczająco dużo, by być zorientowaną w problemach naszego społeczeństwa i wystarczająco niewiele, by godzić się na obecny stan rzeczy.

Jestem wykwalifikowana w rekrutacji pracowników a także sama szukałam pracy. Nie raz przekonałam się, że w Polsce nie tylko nie jest łatwo o pracę, ale i o płacę. Mówiąc prosto: praca nie równa się płacy. W efekcie stykamy się z niemożnością usamodzielniania się przez młodych ludzi oraz z emigracją zarobkową.

Jestem zdecydowaną zwolenniczką polskich produktów. Uważam, że ich promowanie wzmocni naszą gospodarkę poprzez wzrost liczby miejsc pracy oraz wzrost płac. W efekcie młodym ludziom będzie opłacało się zostawać w Polsce, tu zakładać rodziny. Zyskają seniorzy, bo będzie miał kto zarabiać na ich emerytury. To uleczy zaburzoną strukturę naszego społeczeństwa, w którym młodzi ludzie nie mają pracy i zarobków, a starsi są zmuszeni zbyt długo pracować także za niewielkie wynagrodzenie.

Nie zgadzam się stanowczo na wyprzedawanie naszego dobra wspólnego, jakim są lasy, grunty rolne, czy plaże. Rząd powinien szczególnie przyłożyć się do ochrony tych dóbr przed wykupem przez międzynarodowych spekulantów. Chciałabym móc bronić naszej ziemi, za którą przelewali krew nasi przodkowie. To mój obowiązek.

Ponadto zauważam ogromną potrzebę odbudowy Obrony Terytorialnej, która z założenia ma stanowić wsparcie dla wojska i jednocześnie budować postawę patriotyczną. Dojrzałe demokratycznie Państwo, a w szczególności z takim położeniem geopolitycznym jak Polska, powinno podjąć kroki ku utworzeniu OT.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u