Podczas gospodarskiej wizyty Ewy Kopacz w Słupsku w czerwcu br. towarzyszył jej osobisty doradca Michał Kamiński. Nasz reporter na przypadkowym zdjęciu uwiecznił "Misia" stojącego na uboczu z tajemnicza ulotką w ręku.

Jakież było nasze zdziwienie gdy po powiększeniu zdjęcia ukazał się zawarty w niej tekst. Nagłówek ulotki zawierał tekst głęboko religijny o następującej treści;

"Moim marzeniem jest aby ludzkość przyjęła Jezusa Chrystusa do swojego SERCA" Chwała Bogu!

poniżej znajdowały się wersety biblijne z przesłaniem pt. "Gorąca linia do Boga"

Ta godna pochwały postawa Misia Kamińskiego trochę jakby jednak kolidowała ze świeckością państwa tak oczekiwaną przez panią premier i całe środowisko obecnego rządu i partii. Dlatego zadaliśmy panu Michałowi pytanie , czy była to świadoma ustawka, czy otrzymał tę ulotkę w Urzędzie Wojewódzkim i czy tekst w niej zawarty odzwierciedla jego poglądy religijne?

Odpowiedź otrzymaliśmy stosunkowo szybko i brzmiała ona następująco;

"Rzeczoną ulotkę otrzymałem od przypadkowej osoby pod delegaturą urzędu Wojewódzkiego w Słupsku. Często zdarza mi się, że otrzymuję rożne ulotki. Nie pamiętam, co było w niej zawarte.”

Nie mamy podstaw aby nie wierzyć w zapewnienia Michała Kamińskiego. Nie mniej biorąc pod uwagę jego dotychczasową krętą drogę polityczną zabawne było by usłyszeć za jakiś czas po klęsce Platformy Obywatelskiej ,że to on tak naprawdę rozwalił ten rząd od środka. Już dzisiaj wielu działaczy PiS-u dziękuje opatrzności ,że Misiu jest głównym doradcą Ewy Kopacz.