Obywatel ważniejszy niż urząd. TK zakwestionował Prawo o zgromadzeniach
W grudniu 2012 r. przepisy zaskarżyła Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Skargę złożył również Rzecznik Praw Obywatelskich oraz posłowie PiS i Twojego Ruchu. Wczoraj Trybunał Konstytucyjny rozpatrzył połączone wnioski posłów oraz RPO i dał ustawodawcy 12 miesięcy na wprowadzenie zmian do kwestionowanych przepisów.
Największe kontrowersje wzbudzał zapis o możliwości zakazu organizowania kilku zgromadzeń w tym samym miejscu i czasie. Według przepisów, gdyby doszło do takiej sytuacji, pierwszeństwo miałby ten organizator, który jako pierwszy zgłosił swoje zgromadzenie. TK wskazał, że regulacje pozostawiają zbyt dużą swobodę organom przyjmującym zgłoszenie zgromadzenia. Odmowa zorganizowania zgromadzenia ze względu na ten sam czas i to samo miejsce musi być uzasadniona.
Adam Bodnar wiceszef Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka podkreśla, że TK wskazał iż nie jest rolą ustawodawcy ograniczanie konstytucyjnych praw obywateli. Istotne jest to, że procedura zgłaszania demonstracji musi zostać tak przygotowana, by wszelkie odwołania od decyzji zakazujących mogły być rozpoznane przed terminem planowanego zgromadzenia. - Trybunał mówi nam, że wyżej należy stawiać wygodę obywatela niż komfort urzędu - podkreślił Bodnar.
- Związek od samego poczatku podkreślał, że ustawa o zgromadzeniach publicznych jest niezgodna z Konstytucją RP - mówi Marek Lewandowski, rzecznik KK - Ten wyrok potwierdza zasadność naszych zarzutów. Przyjmujemy go z prawdziwą satysfakcją.