Trudno dyskutować bądź kwestionować kwestię doniosłości chrztu Polski, gdyż to jedno z takich wydarzeń z historii, które spowodowało zerwanie z jedną kulturą i wkroczenie w zupełnie nowy krąg kulturowy. Dodać należy, iż to „wkroczenie” wyznaczyło kierunek rozwoju tego państwa, który w sposób nierozerwalny łączył się z Europą łacińską i chrześcijaństwem. Skutki decyzji o przyjęciu chrześcijaństwa przez władcę Polan okazały się dalekosiężne i myślę, że sam Mieszko nie spodziewałby się, że 1050 lat po jego chrzcie, w Pogorzeli na rynku zbiorą się tłumy ludzi, by uczcić tę rocznicę i niejako zamanifestować płynącą z tego faktu dumę i wdzięczność. Widok ludzi w różnym wieku, poczynając od najmłodszych, kilkuletnich dzieci, a kończąc na leciwych mieszkańcach tego miasta, nasunął pewną refleksję. Historia, wydarzenia z przeszłości, kształtują to kim jesteśmy teraz. Idealnym przykładem tego był obraz zgromadzonych ludzi, złączonych wokół jednej idei – wyraźnego zaakcentowania łączności z przeszłością i ukazania na zewnątrz , że jesteśmy częścią (a raczej kontynuacją) tej kultury, z jej wszystkimi elementami, do której weszliśmy poprzez symbolicznych akt chrztu Mieszka.

Obchody rozpoczęły się od uroczystego nabożeństwa w miejscowym kościele parafialnym pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Następnie, z murów świątyni wyruszył barwny korowód złożony z osób, które postanowiły poprzebierać się w stroje nawiązujące do epoki. Warto podkreślić wysiłek organizatorów, którzy zmobilizowali mieszkańców do tego, by aktywnie włączyć się w obchody m.in. właśnie poprzez przebieranie się i stworzenie inscenizacji nawiązujących do wczesnopiastowskich czasów. Po przejściu na rynek, nastąpiła główna część uroczystości polegająca na odegraniu sceny chrztu Mieszka. Władca Polan otrzymał z rąk biskupa Jordana Biblię, a następnie zapytał: „Czcigodny, jak należy zwracać się do Boga?” Po tym zdaniu, z ust inscenizatorów popłynęły słowa dekalogu oraz modlitwy „Ojcze nasz”. Krótka scenka przyciągnęła rzesze oglądających, a Mieszkowi i Dobrawie asystowali bracia Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Pogorzeli, którzy odegrany akt chrztu uczcili oddając kilka honorowych salw z brackiej armaty.

Z okazji obchodów wydano specjalnie przygotowaną jednodniówkę, sporządzoną przez uczniów lokalnego gimnazjum i zredagowaną przez nauczycieli tej szkoły. Znajduję się w niej m.in. wywiad z księciem Mieszkiem oraz możemy sprawdzić swoją wiedzę w krótkim quizie. Kolejnym punktem uroczystości był symboliczny chrzest dzieci, młodzieży oraz kobiet i mężczyzn. Rozdano również przygotowane na tę uroczystość 1000 świec (każda z nich przyozdobiona oficjalnym logiem obchodów oraz herbem Pogorzeli), które mieszkańcy mieli wziąć ze sobą na godzinę 21.00, by przy ich blasku odmówić apel jasnogórski oraz odnowić Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego. Na scenie zaprezentowała się śpiewaczka Opery Wrocławskiej, Zespół Muzyki Dawnej „Artifex”, zespół „Jawor” oraz Gostyńskie Towarzystwo Historyczne (prezentujących średniowieczne stroje i broń). Mieszkańcy mieli możliwość podziwiania przygotowanego grodu słowiańskiego oraz posmakowania potraw Słowian. Zorganizowano również konkurs na najlepszy strój historyczny przedstawiający Mieszka i Dobrawę. Uroczystości wypadły okazale, a trud organizatorów włożony w przygotowanie tych obchodów, przyniósł świetny efekt w postaci tłumów mieszkańców, chcących uczcić wydarzenie sprzed 1050 lat. Warto podkreślić, że obchody osiągnęły podwójny cel: z jednej strony było to spotkanie z przeszłością, która wyraźnie nas ukształtowała, z drugiej nie można nie wspomnieć o wymiarze duchowym, który udzielił się mieszkańcom i wyraźnie dawało się go wyczuć.