500 pracowników w „S”. Jak to się robi w Lublinie

Autor: źródłó-www.solidarnosc.org.pl 2014-03-22 10:34:10
Ponad pół tysiąca nowych członków w ciągu pięciu miesięcy – to osiągnięcie Regionu Środkowowschodniego. Dział Rozwoju powstał tam jedenaście lat temu jako jeden z pierwszych w kraju i od tamtego czasu Zarząd Regionu konsekwentnie stawia na organizowanie pracowników.
W 2003 roku postanowiono rozwój związku sprofesjonalizować. Na bazie stażystów z urzędu pracy stworzono grupę organizatorów związkowych, którzy zostali przygotowani do pracy przy wsparciu Działu Rozwoju i Działu Szkoleń Komisji Krajowej. Grupa podjęła wówczas pierwsze próby rozmów z pracownikami, czego efektem była organizacja zakładowa w lubelskim Real. Kolejnym krokiem było oparcie działań na organizatorach etatowych, którzy pomagali organizować się pracownikom w firmach, gdzie nie było Związku oraz wspierali w rozwoju organizacje już istniejące. Dzięki takim działaniom kilkukrotnie udało się powstrzymać naturalny spadek uzwiązkowienia, a 2007 roku nawet je zwiększyć.

Dzisiaj lubelski Dział Rozwoju jest najliczniejszy w kraju i zatrudnia pięciu etatowych pracowników, którzy okresowo są wspierani przez stażystów. Dodatkowo, w skład zespołu zajmującego się organizowaniem pracowników wchodzi regionalny koordynator ds. rozwoju, angażuje się też liderów oddziałowych. Takie efekty nie byłby możliwe bez świadomości regionalnych władz, które tworzą taki organizujący model działania Regionu i aktywnie włączają się we wszystkie rozwojowe inicjatywy lokalne i ogólnopolskie, niezależnie od specyfiki firmy i branży. Efekty pracy zespołu są systematycznie mierzone, ale najważniejsze, że przyświeca im filozofia przekazu pracownikom, że związek zawodowy jest najlepszym narzędziem do rozwiązywania problemów. Ostatnie lata upływającej kadencji zaowocowały pozyskaniem 424 nowych członków w 2010 r., 332 nowych członków w 2011r, 965 nowych członków w 2012 roku oraz 850 nowych członków w 2013 roku.

Dzięki istnieniu Działu Rozwoju na poziomie regionalnym możliwy był też udział Regionu Środkowowschodniego w strategii współpracy z Komisją Krajową. Współpracę rozpoczęto od seminarium dla wszystkich członków Zarządu Regionu, które przygotowało kierownictwo Działu Rozwoju Związku i Działu Szkoleń KK. W rezultacie opracowano plan rozwoju dla regionu i podpisano Porozumienie o współpracy pomiędzy Regionem Środkowowschodnim i Komisją Krajową. - Dzisiaj możemy mówić o sukcesie tej współpracy. W okresie od października 2013 do lutego 2014 koordynatorzy krajowi wspólnie z organizatorami regionalnymi i liderami zakładowymi zorganizowali w sumie ponad pół tysiąca nowych członków – mówi Kacper Stachowski, kierownik Działu Rozwoju Komisji Krajowej.

W wyniku współpracy powstały organizacje zakładowe w PPHU WOFAM należącej do grupy Black Red White w Biłgoraju (60 członków), Fabryce Cukierniczej Solidarność (prawie 300 członków) czy RG Bogdanka (ponad 40 członków). Podczas współpracy rozwinięto także organizacje zakładowe w Azoty Puławy, MPK Lublin, WSK Świdnik, Lubelski Węgiel Bogdanka, Kaufland oraz włączono się w ogólnopolską kampanię w Lidl, czego efektem jest organizacja oddziałowa – wylicza Kacper Stachowski.

- Współpraca z kolejnym regionem, jakim jest Region Środkowowschodni pokazuje, jak ważne jest funkcjonowanie działów rozwoju w regionach i centrali – mówi Ireneusz Pszczoła, krajowy koordynator ds. rozwoju. - Mając coraz bogatsze doświadczenia we współpracy z innymi regionami, możemy zaoferować kolejnym lepsze wsparcie w organizowaniu pracowników. W naszej pracy doświadczenia nie zdobywa się z literatury, ale z codziennych rozmów z pracownikami, a każdy zakład pracy i każdy pracownik jest inny. Budujące jest to, że współpracowaliśmy z regionem, dla którego rozwój Związku jest tak ważny. Z przyjemnością i satysfakcją będziemy kontynuowali tą współpracę w przyszłości – dodaje Ireneusz Pszczoła.

– Już od dawna dbamy, by Dział Rozwoju Związku w naszym regionie funkcjonował jak najlepiej - mówi Marian Król, przewodniczący Zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność”. - Wiemy, że będziemy skuteczni tylko wtedy, gdy będzie nas dużo. Ponadto zdajemy sobie sprawę, że są takie miejsca, w których nigdy nie będzie Związku, jeśli sami tam nie pójdziemy i nie wskażemy pracownikom możliwości organizowania się. Działamy dwutorowo: tworząc nowe organizacje, nie zapominamy o tych istniejących od lat. Doświadczenie uczy nas, że z każdą grupą zawodową trzeba rozmawiać trochę inaczej, dlatego tak ważny jest bezpośredni kontakt z ludźmi. W ostatnim czasie współpracowaliśmy z Działem Rozwoju Komisji Krajowej, co dało nam możliwość wymiany doświadczeń i spojrzenia na nasze wewnętrzne działania z nowej perspektywy. Myślę, że obie strony dobrze oceniają wspólne działania, a efekty – nowe organizacje – mówią same za siebie. Nie wykluczam, że do takiej współpracy jeszcze wrócimy, bo koordynatorzy KK, jako pośrednicy między regionami, mają szansę przekazywania nam najbardziej efektywnych rozwiązań z różnych części naszego kraju – dodaje szef regionu.

Wieloletnie doświadczenia w obszarze rozwoju Związku wsparte przez nowoczesne podejście do rynku pracy sprawia, że warto przenosić dobre praktyki z Lublina do innych regionów. - Włączenie do tego modelu doświadczeń z innych regionów oraz zaprzyjaźnionych związków z Europy mogłoby być pomysłem na budowę silnego uzwiązkowienia w Polsce - uważa Kacper Stachowski. - Dla pełnego sukcesu konieczne jest profesjonalne włączenie się wszystkich struktur w takie działania i wytrwałość w ich realizacji. Tego w Lublinie nie brakuje – podsumowuje Stachowski.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u