Złoto Diebla zdobyte!

Autor: źródło-www.katowice.eu 2014-12-02 09:44:10
W sobotę 29 listopada w Katowicach miała miejsce pierwsza w Polsce gra łącząca gry miejskie z zupełnie nowym nurtem wymagającej rozrywki - real life escape games. Jej organizatorem był katowicki samorząd, a realizacją i pomysłodawcą - Silesia Events. Inspiratorką gry była Marta Obuch - autorka komedii kryminalnej "Szajba na peronie 5.", rozgrywającej się w międzywojennych Katowicach. Klimat międzywojenny objął całość gry i wyznaczył miejsca lokalizacji zadań, które się z tym okresem kojarzą.
W grze wzięło udział 45 dwuosobowych drużyn z różnych miast regionu, w tym z Katowic, Bytomia, Gliwic, Siemianowic Śląskich, Świętochłowic oraz Mysłowic.

Do gry pozyskano partnerów, w siedzibach których ulokowano bardzo trudne i wymagające zadania. Do samego końca lokalizacja zadań była tajemnicą, a gracze musieli odgadnąć, o jakie miejsca chodzi na podstawie wierszowanych wskazówek. Co więcej, gdy gracze trafili już do danego miejsca, nie mieli pewności, gdzie czeka na nich zagadka. Wskazówki otrzymane w materiałach gry dawały tylko delikatny trop, a sama zagadka była zawsze wtopiona w naturalne otoczenie danego miejsca, np. trzeba było zwrócić uwagę na układ szachów rozłożonych na stoliku do gry, który jest częścią ekspozycji Muzeum Historii Katowic, albo zajrzeć do księgi gości w Muzeum Śląskim, gdzie wyróżniający się wpis fikcyjnego gościa kierował graczy do poszukiwań treści ukrytych w obrazie.

Partnerami gry byli:
​​​Muzeum Historii Katowic W Muzeum Historii Katowic zadanie było ułożone na szachownicy będącej częścią zabytkowego wyposażenia bogatej mieszczańskiej kamienicy. Układ figur na szachownicy nie był przypadkowy i należało skojarzyć go z otrzymanym we wskazówkach rysunkiem szachownicy, który był zarazem kluczem do odczytania hasła. ​Muzeum Śląskie

Idąc do Muzeum Śląskiego, gracze mieli tylko wskazówkę "Sprawdź kto był tu przed Wami". Należało zajrzeć do księgi gości wystawionej w sali z malarstwem z okresu międzywojennego. Między autentycznymi wpisami gości Muzeum był jeden nieco zagadkowy i różniący się od pozostałych. Niejaki Heliodor pisał, że gdyby przeniósł się w czasie do jednego z obrazów, to przysiadłby się do mężczyzny, który na nim jest i zaoferował toast z okazji swoich imienin. Hasłem była data widoczna na kalendarzu w tle jednego z obrazów - oczywiście z 1929 roku, czyli roku, do którego przenoszą się bohaterowie książki Marty Obuch! ​​Break The Code

W pierwszym w Katowicach lokalu z grą room escape uczestnicy gry napotkali międzywojennych hotelarzy, którzy zaprosili ich do pokoju z zagadką. Labirynty i tajemnicze kostki prowadziły do klucza otwierającego zaszyfrowane hasło. Gracze nie wchodzili do żadnego z dwóch pokojów, w których na co dzień można bawić się w 45-minutową sesję poszukiwania kodu. By tego doświadczyć, trzeba zarezerwować miejsce i wejść do gry! ​Hotel "Monopol"

To była kilkuetapowa zagadka. Pierwsza wskazówka zachęcała do przejrzenia ogłoszeń w "Dzienniku Zachodnim". Jedno z nich wyróżniało się archaicznym językiem i treścią, w której cudzoziemka poszukiwała towarzystwa do spacerów po Katowicach. Po zadzwonieniu pod podany numer odzywała się wiadomość na poczcie głosowej, w której tajemnicza Greta zapraszała do odbioru w recepcji hotelu "Monopol" wiadomości z pewnym zadaniem. W otrzymanej w recepcji kopercie były dwie tarcze zegarowe - jedną z nich należało uzupełnić godziną widoczną na zegarze na fasadzie Starego Dworca. Następnie trzeba było odgadnąć z układu wskazówek ukryte słowo. ​Kinoteatr "Rialto"

Wskazówka zachęcała, by przestudiować repertuar, co motywowało graczy do przyjrzenia się zewnętrznym gablotom. W jednej z nich rozwieszono fotosy międzywojennych gwiazd filmowych wraz z ich nazwiskami. Puste miejsce i wskazówka "Kogo brakuje w tym towarzystwie?" sugerowały, że jedno z ułożonych z boku zdjęć ma uzupełnić stworzony z filmowych gwiazd ciąg logiczny. Nazwisko brakującego w ciągu logicznym aktora było szukanym hasłem. ​Polskie Radio Katowice - Izba Muzealna

Kilkuetapowa zagadka w fascynujących wnętrzach pełnego ciekawostek i starych gramofonów i radioodbiorników rozpoczynała się od dyplomu uznania z 1929 roku dla inżyniera-konstruktora pierwszej stacji nadawczej Radia. W gablocie czekało zaszyfrowane słowo, które można było odczytać przyglądając się jednemu z zabytkowych radioodbiorników nastawionych na konkretne miasto. Dzięki tej zagadce gracze otrzymali hasło i dowiedzieli się, że pierwszy odbiornik z lat dwudziestych pozwalał radiu być słyszanym nawet w Australii! ​Czekoladziarnia "Refleksja"

W Czekoladziarni czekała tajemnicza postać z lat dwudziestych. Odpowiadała na pytania tylko TAK lub NIE, a należało odgadnąć, kim jest. Dopiero gdy padała z ust graczy odpowiedź POETKA, wdzięczna postać oddawała jeden ze swoich wierszy. Mówił on o świetle i treściach wydobywających się z ukrycia. Należało to skojarzyć z jedną z lamp stojących na stole, której światło wydobywało dzięki żarówce UV hasło pośród strof wiersza. ​Miejska Biblioteka Publiczna

W filii przy ulicy Młyńskiej należało skojarzyć tajemnicze liczby z treści zagadki ze stronami, wierszami i wyrazami w książce Marty Obuch dostępnej w dziale czytelnianym. Uzyskane hasło - pytanie należało zadać ukrytej w czytelni autorce książki, która w zamian przekazywała hasło. ​Peron 5
Klimatyczny i tytułowy książkowy peron krył wskazówkę do trudnej zagadki matematycznej odkrywającej ukryte hasło.

​​Zadanie na falach Radia Katowice
W przedpołudniowym programie redaktor Anna Sojka odczytała zagadkę logiczną dla uczestników gry. Ciekawy był widok graczy słuchających wnikliwie radia niczym w filmie szpiegowskim.

Gra trwała zaledwie 3 godziny. Wypełnienie misji w 100% było niezwykle trudne i nikomu się w pełni nie udało, ale za to kilka zespołów zdobyło wyniki bliskie górnej granicy. Zwycięzcą gry został pan Grzegorz Deja z córką, którzy w nagrodę otrzymali dwie kilogramowe sztaby złota (część legendarnego skarbu burmistrza Diebla z XIX wieku) zaproszenie do restauracji "Kryształowa", książki z autografem, prezenty od katowickiego samorządu oraz wejściówki do Break The Code (pierwszy katowicki lokal z grą room escape). Przyznano też nagrodę za najlepszą stylizację wśród graczy, która trafiła do pani Małgorzaty Brulewskiej i jej partnera. Zespół zdobył również nagrody za II miejsce w grze, której główną częścią było zaproszenie do bistro "Krystynka wraca z Wiednia". Rozdano również wiele nagród dodatkowych wśród wszystkich uczestników gry. Gra została oceniona przez uczestników bardzo wysoko. Doceniono trudne i różnorodne zadania, ciekawe pomysły na przekazanie zadań, a także chwalono grę za organizację i obsługę uczestników. Podkreślono, że to świetna forma poznawania miasta połączona z bardzo wymagającą rozrywką intelektualną. Wszyscy w wypełnionych ankietach deklarowali, że chcieliby uczestniczyć w kolejnej edycji tego rodzaju gry.

Organizatorem gry było Miasto Katowice, jej realizacją zajęła się Silesia Events. Partnerami gry byli: Marta Obuch – autorka komedii kryminalnych, Break The Code – pierwszy lokal room escape na Śląsku, Muzeum Historii Katowic, Muzeum Śląskie, Miejska Biblioteka Publiczna, Kinoteatr „Rialto”, Polskie Radio Katowice, Hotel „Monopol”, Czekoladziarnia „Refleksja” oraz Wydział Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego.​

© 2018 Super-Polska.pl stat4u