Uniwersytet Rzeszowski uczcił pamięć Stanisława Zająca
Autor: źródło-www.rzeszow.pl 2015-02-04 10:06:29
Źródło: źródło-www.rzeszow.pl
Uniwersytet Rzeszowski nadał imieniem Stanisława Zająca jedną z auli w budynku przy ul. Rejtana 16c. Uroczystego odsłonięcia pamiątkowej tablicy znajdującej się przed salą dokonała wdowa po wicemarszałka sejmu, senator Alicja Zając.
W uroczystości upamiętniającej zasługi Stanisława Zająca wzięło udział wielu znamienitych gości. W ich gronie znaleźli się m.in. członkowie zarządu województwa Podkarpackiego, władze miasta Rzeszowa, parlamentarzyści, przedstawiciele duchowieństwa, służb mundurowych, radni województwa i miasta, społeczność akademicka a także członkowie rodziny Stanisława Zająca
Po uroczystym odsłonięciu pamiątkowej tablicy znajdującej się przed aulą, Rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego prof. dr hab. Aleksander Bobko zaprosił zgromadzonych gości na dalszą część wydarzenia, w której mówił o powyższej inicjatywie.
Ostateczną decyzję podjął Senat Uniwersytetu Rzeszowskiego 30.10.2014 r. Podczas uroczystości prof. dr hab. Waldemar Furmanek przybliżył sylwetkę oraz historię starań Stanisława Zająca na rzecz powstania UR. Zabrali też głos zaproszeni goście oraz wdowa po tragicznie zmarłym wicemarszałku sejmu, senator Alicja Zając. - Stanisław mówił często do mnie, że najchętniej odszedłby już z tej wielkiej polityki, poszedłby na jakiś wykład na uczelnię czy do szkoły opowiadając, że bycie politykiem to nie jest coś złego, tylko trzeba wiedzieć jak tą funkcję sprawować. Dzisiaj Stanisław jest obecny na Uniwersytecie i myślę, że w ten sposób spełniło się jego marzenie.
Pani Senator dziękowała również jego ekscelencji ks. Biskupowi Kazimierzowi Górnemu, autorowi tablicy prof. Józefowi Kierskiemu i wszystkim tym, którzy wspierali i współpracowali ze Stanisławem Zającem.
Marszałek Stanisław Zając był współtwórcą ustawy o utworzeniu Uniwersytetu Rzeszowskiego a w czerwcu 2001 roku prowadził w Sejmie obrady, podczas których ustawę przyjęto. Zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
