MFW: związki zawodowe lekarstwem na nierówności

Autor: źródło-www.solidarnosc.org.pl 2015-03-11 23:01:19
W pokryzysowej rzeczywistości można było się spodziewać wszystkiego, jednak nie tego, że jedna z czołowych instytucji globalnego kapitalizmu stanie w obronie związków zawodowych. Tak się jednak stało za sprawą raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat rosnących na świecie nierówności. W cyklicznej publikacji Finance & Development, Florence Jaumotte and Carolina Osorio Buitron, ekonomistki MFW, przedstawiają dowody na rosnące w skali globalnej nierówności i szukają przyczyn takiego stanu rzeczy.
Autorki wskazują, że nierówności rosną od początku lat 80 i dziś 1 % najbogatszych posiada 48% światowego bogactwa. Nie jest to zdrowa sytuacja co udowadnia J. Stiglitz pisząc o stopniowym uzależnianiu państw od kapitału. Wprawdzie ekonomistki powtarzają powszechnie znany argument, że głównymi przyczynami rosnących nierówności są globalizacja oraz zmiany technologiczne, jednak w swych poszukiwaniach idą o krok dalej i odkrywają, że akumulacji bogactwa przez najbogatszych towarzyszy spadek poziomu uzwiązkowienia i spadający poziom wynagrodzenia minimalnego. Badaczki przyglądają się powyższej kwestii biorąc pod uwagę cztery zagadnienia. Po pierwsze dyspersja płac. Ich zdaniem uzwiązkowienie i płaca minimalna „wyrównują” płace w gospodarce (na porównywalnych stanowiskach). Po drugie (to prawdopodobnie najodważniejsza teza) autorki obalają pokutujące przekonanie o tym, że działalność związków zawodowych prowadzi do rosnącego bezrobocia. Ich zdaniem brak jest mocnych, empirycznych dowodów, by tak sądzić. Dalej, zwracają uwagę na problem redystrybucji dochodu. Ich zdaniem, silne związki mogą stanowić istotną siłę wyborczą co przekłada się w konsekwencji na wybory polityczne społeczeństwa. To premiuje partie, które lepiej troszczą się o sprawiedliwy podział dóbr w gospodarce. Jednocześnie, nawet jeśli dana grupa polityczna sprawująca władzę nie uznaje tego za swój priorytet, możliwe jest wywieranie nacisku, tak by tematyka społeczna była odpowiednio realizowana. Ostatni poruszony wątek to rokowania zbiorowe i wynagrodzenia najlepiej zarabiających. Ekonomistki trafnie zauważają, że spadające uzwiązkowienie prowadzi do osłabienia siły negocjacyjnej pracowników. Korzystają na tym głównie menadżerowie, którzy bez obaw mogą podwyższać swoje uposażenia. Ten problem ma też drugie oblicze. Im lepiej i liczniej zorganizowani pracownicy tym ich większy wpływ na decyzje zarządzających co do losów przedsiębiorstwa.

Wielokrotnie w tekście opracowania autorki powołują się na dane amerykańskie, ale czy w Polsce nie mamy do czynienia z podobną sytuacją? Nie jest nam obcy spadający poziom uzwiązkowienia, co raz mniejsza liczba obowiązujących układów zbiorowych pracy i rosnący rozdźwięk pomiędzy płacami pracowników i menadżerów. Są to wyzwania globalne nie obce również Polsce, dlatego konieczne jest wznowienie debaty na temat roli związków zawodowych w systemie społeczno-gospodarczym. Szkoda jedynie, że potrzebny był dramatyczny kryzys gospodarczy, by zauważone zostały tak oczywiste kwestie.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u