Wczoraj odbył się 8 Rzeszowski Półmaraton

Autor: Łukasz Kleska 2015-04-13 19:44:13
W niedzielę 12 kwietnia 2015 r. uczestnicy tegorocznego półmaratonu pobiegli w stolicy Podkarpacia. Ciekawą atrakcją towarzyszącą zmaganiom Rzeszowian była Sztafeta Półmaratonu. W 8. Półmaratonie Rzeszowskim najszybciej pobiegł Kenijczyk Kimaiyo Hillary – 21-letni biegacz z Afryki, w 3 min. i 50 sek. pokonując dystans 21. kilometrów trasy wyznaczonej na terenie Rzeszowa. Miejsce drugie zajął Artur Kozłowski z Sieradza, a trzecie Ukrainiec Dmytro Łaszyn.
Rzeszów organizuje maratony od wielu lat. Pierwsze półmaratony odbyły się już w 2004 r. Rzeszów jest miastem sportowców. Jest tutaj wielu ludzi chętnych do biegania. Kiedy jeżdżę po mieście, widzę bardzo dużo osób, które w krótkich spodenkach czy w dresach biegają po mieście. Mamy wiele ścieżek rowerowych, po których mieszkańcy jeżdżą zarówno na rowerach, łyżworolkach, deskorolkach, jak i biegacze biegają, a więc sportu uprawia się w Rzeszowie bardzo dużo, przez wiele osób i dlatego też przygotowujemy takie imprezy, na które zjeżdżają sportowcy z całego świata, bo tych, którzy biegają nazywam sportowcami. Są wśród nich wyczynowcy i amatorzy, którzy biegają dla zdrowia i to jest najcenniejsze, że kochają ruch, nie siedzą przed telewizorem, tylko biegają – mówi Tadeusz Ferenc – Prezydent Miasta Rzeszowa.

W rzeszowskim półmaratonie pobiegł również Maciej Kurzajewski – dziennikarz sportowy TVP Sport i TVP1. Zapytany, jaka rozgrzewka jest najlepsza, odparł – Najlepsza rozgrzewka jest taka, którą mamy sprawdzoną i która pozwoli nam ten dystans, już poważny 21. kilometrów, przebiec zdrowo i bezpiecznie, ponieważ musimy brać pod uwagę, że w półmaratonie czy maratonie na tym królewskim dystansie wszystko może się wydarzyć i pewne sytuacje mogą nas zaskoczyć. Jeśli dobrze przygotujemy nasz organizm, i przez to ostatnie przygotowanie poł godziny, 20 min. przed startem dobrze rozgrzejemy się, począwszy od całej obręczy barkowej, aż schodząc na dół do kostek, to wtedy możemy mówić, że to minimum bezpieczeństwa zdrowego biegu zostało wykonane.

Prezenter TVP potwierdził również przypuszczenia i motywację wielu uczestników półmaratonu – Biegam, bo to mi sprawia nieustającą przyjemność. Nie pamiętam, który to jest mój półmaraton, natomiast mam na koncie 25 maratonów i cały czas nie straciłem apetytu na bieganie, i to jest chyba najważniejsze. Oczywiście start w maratonie to jest piękna sprawa, bo można się sprawdzić, po raz kolejny sobie udowodnić, że można to było zrobić, ale najważniejsze jest to, żeby regularnie trenować. Ten trening regularny, choćby 3 razy w tygodniu wychodzenie, żeby pół godziny pobiegać, to jest coś, co może nam zapewnić zdrowe życie.

Po zakończeniu maratonu można było usłyszeć od uczestników – Biegło się bardzo dobrze, w ogóle jest fajna pogoda. Dzisiaj jest fajny wiaterek, niektórzy mówią, że na 20 będzie trochę przeszkadzał, ale taki na piątkę, jest fajny. W biegu wzięło udział pół mojej rodziny, mój mąż i jego siostrzeniec – mówi mieszkanka Rzeszowa Bernadetta.

Fot.: fot. Łukasz Kleska

© 2018 Super-Polska.pl stat4u