"Chcę konsekwentnie naprawiać Polskę". Spotkanie z kandydatem na prezydenta

Autor: źródło-www.solidarnosc.org.pl 2015-04-17 09:51:59
W moim przekonaniu prezydent powinien być patronem dialogu społecznego w Polsce - podkreślał wielokrotnie kandydat na prezydenta RP Andrzej Duda podczas spotkania z członkami Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. - Prezydent jest wybierany przez naród. Nie służy żadnej grupie ani partii politycznej - mówił poseł Duda i zadeklarował, że ochrona polskich ziem i przywrócenie poprzednio obowiązującego wieku emerytalnego to priorytetowe inicjatywy jakie podejmie, jeżeli zostanie wybrany prezydentem.
Spotkanie z europosłem Prawa i Sprawiedliwości, kandydatem na prezydenta RP, Andrzejem Dudą w Gdańsku, w siedzibie "Solidarności" rozpoczął Piotr Duda, przewodniczący KK oświadczeniem w sprawie ataków polityków oraz mediów pod adresem spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych SKOK. - SKOKI to dziecko "Solidarności" i będziemy go bronić - mówił szef Związku. - Ta instytucja wiele razy wspierała i pomagała obywatelom, którzy przez transformację ustrojową zostali bez pracy. A teraz Platforma Obywatelska chce zniszczyć tę dobrą i mądrą ideę.

Lider "Solidarności" podkreślił, że tam, gdzie dochodzi do patologii, trzeba ją zwalczać. Są do tego przeznaczone odpowiednie organy, np. prokuratura. Nie można natomiast uderzać w całą instytucję. - Wielokrotnie dostawałem zaproszenia na mafijne imprezy do SKOK Wołomin - mówił Piotr Duda. - Jednak nigdy nie brałem w nich udziału. A politycy, którzy teraz tak głośno krzyczą i krytykują, bywali na tych mafijnych spotkaniach. I nawet brali pieniądze za swoje wystąpienia - podkreślił i pokazał zebranym statuetkę Feniksa, najwyższego odznaczenia przyznawanego przez spółdzielcze kasy. - Dostałem tę nagrodę w zeszłym roku za promowanie idei SKOKów i jestem bardzo z niej dumny - kontynuował przewodniczący KK. - Tak więc apeluję do "Gazety Wyborczej" i "Newsweeka" - już nie szukajcie kto dostał Feniksa! Ja dostałem i z dumą to wszystkim oświadczam - podsumował Piotr Duda.

Następnie przewodniczący przywitał gościa, kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę, podkreślając, że członkowie "Solidarności" wiedzą i pamiętają kto był za podwyższeniem wieku emerytalnego i elastycznym czasem pracy. - To jest dla nas nie do przyjęcia! - mówił. - Pamiętamy o tym i rozliczymy za to w wyborach!

Kandydat na prezydenta przedstawił najpoważniejsze jego zdaniem problemy, które należy rozwiązać, aby Polska mogła wrócić na drogę rozwoju. - Trzeba z uporem i konsekwentnie naprawiać Polskę - mówił. - Wierzę, że jest to możliwe. Duda wspominał o trudnościach w gospodarce, o problemach "Polski powiatowej", o słabościach w służbie zdrowia i edukacji, o prawie podatkowym. Wskazywał na nieskuteczne ruchy w polityce zagranicznej.

- Prezydent powinien być odważny, żeby bez kompleksów i strachu sprzeciwiać się niemądrym ustawom, przyjmowanym bez konsultacji społecznych - podkreślał europoseł. Zdaniem Andrzeja Dudy wydłużenie czasu pracy do emerytury to jedna z najdrastyczniejszych zmian wprowadzonych w ostatnim czasie z pominięciem protestów strony społecznej. - Jeśli dialog społeczny upada, prezydent musi być jego kreatorem - mówił poseł Duda i wyjaśniał, że czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji to podstawowy obowiązek głowy państwa. - Dialog jest zapisany w naszej konstytucji jako podstawowe prawo. Jeśli dialog społeczny upada, prezydent musi być jego kreatorem - podkreślał kandydat i złożył zobowiązanie, że sprawa wieku emerytalnego będzie obok ochrony ziem polskich jedną z pierwszych spraw jakimi zajmie się po wyborach.

Europoseł mówił też o tym, że prezydent powinien mieć wizję rozwoju kraju, podejmować działania prospołeczne i propaństwowe. - Rozwój Polski musimy oprzeć na rozwoju gospodarki i przemysłu - tłumaczył - Zamierzam strzec paragrafu 20 Konstytucji RP, który mówi, że społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego RP.

Andrzej Duda został przyjęty przez związkowców w bardzo ciepły sposób. Janusz Śniadek, poseł PiS, były przewodniczący KK podkreślał, że kandydat na prezydenta jest jednym z depozytariuszy spuścizny po ś.p. prezydencie Lechu Kaczyńskim.

- Członkowie "Solidarności" oraz ich rodziny wiedzą dobrze na kogo głosować w wyborach prezydenckich - zakończył spotkanie przewodniczący KK.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u