W dniach 11-14 czerwca zadaliśmy czytelnikom naszej gazety pytanie pt. "Czy masz zaufanie do premier Ewy Kopacz". Aż ponad 75% internautów odpowiedziało ,że NIE! Taki wynik nie może już dziwić nikogo. Zmuszanie do dymisji członków rządu i Marszałka Sejmu po roku od ujawnienia pierwszych kompromitujących taśm jest działaniem nie tylko spóżnionym ale też pozornym.

Cała sytuacja przypomina przyśpieszenie prezydenta Komorowskiego międzi I i II turą wyborów aby wywołać pozorne złudzenie, że jednak po pięciu latach wziął się on do roboty. Teraz między przegraną prezydenturą a wyborami do Sejmu i Senatu jest więcej czasu na pozorowane działania i wmawianiu społeczeństwu czegokolwiek, ale pani premier zdaje się zapominać ,że Polaków nie daje się już tak łatwo oszukiwać jak kiedyś. Siła internetu osłabiła oddziaływanie wszelkich telewizji i radia które w większości są jednak sympatykami obecnie rządzących. Ale nawet to się zmienia i tacy dziennikarze jak Monika Olejnik czy Konrad Piasecki zaczynaja krytycznie się odnosić do obecnej władzy. Czy to oznacza, że ta ekipa PO-PSL stacza się już nieuchronnie po równi pochyłej? O tym zadecydują naszczęście wyborcy!