Premier Ewa Kopacz rozmawiała w Słupsku ze społeczeństwem!
Nieliczni mieszkańcy Słupska którzy przechodzili akurat w pobliżu nie kryli swojego zdziwienia. Niektórzy z nich byli nawet bardzo zadowoleni i robili sobie /pod czujnym okiem BOR-u /z panią premier tzw. selfie, inni zadawali pytania a jeszcze inni próbowali zwrócić się o pomoc czy choćby tylko wyżalić. Jeden ze słupskich rencistów dogonił nawet na rowerze kolumnę rządowych samochodów i doczekał się rozmowy z Ewą Kopacz w cztery oczy. Nie krył potem swojego zadowolenia , bo poskarżył się na byłego prezydenta Słupska, straż miejską i tzw. wymiar sprawiedliwości który jego zdaniem go skrzywdził.
W sumie to spontaniczne spotkanie trwało zaledwie kilka minut a różnego rodzaju funkcjonariuszy , działaczy, urzędników i dziennikarzy było na nim o wiele więcej niż mieszkańców Słupska.