Grób Nieznanego Żołnierza był i pozostaje symbolem polskiego umiłowania wolności. Za tę wolność Polacy przelewali krew na polach bitewnych Europy i świata. – Powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz, przemawiając na uroczystości, w której udział wzięła także premier rządu Ewa Kopacz.

Warto przypomnieć, że warszawski Grób Nieznanego Żołnierza został odsłonięty równo 90 lat temu, w 1925 roku. Złożono w nim prochy bezimiennego żołnierza, sprowadzone podczas specjalnej ceremonii z Cmentarza Obrońców Lwowa.

Umieszczono tu ziemie z najdalszych zakątków ziemi, ze wszystkich pól bitewnych, na których nie tylko za swoją wolność bił się i poległ żołnierz polski. Wraz z odzyskaniem przez Polskę niepodległości do Grobu wróciły tablice przedwojenne informujące o bitwach i miejscach kaźni, o których przez dziesięciolecia nie można było mówić. Dodano nowe, upamiętniające ofiarę żołnierza polskiego na wszystkich frontach II wojny światowej.

Oddajemy tu hołd poległym od Tobruku po Narvik, od Atlantyku po Morze Barentsa i w dziesiątkach bitew z terenu Polski. Jednak pewien wpis na jednej z 18 tablic jest dla Warszawy wyjątkowy. O ziemię z tego pola walki nie trzeba było jechać daleko, wystarczyło przejść na Stare Miasto, albo Żoliborz, lub na którąś z uliczek Śródmieścia lub Woli. Ten wpis na tablicy o walce, która trwała 63 dni, brzmi: „Powstanie warszawskie 1 sierpnia - 2 października 1944”. W jednej linijce zawarto nadzieje, tragedię i zagładę tamtego pokolenia i miasta.

Ku ich chwale nieprzerwanie płonie tu ogień a wartę honorowa trzymają żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego. W ten szczególny dzień, w 71. rocznicę wybuchu tego narodowego zrywu o wolność miasta i kraju, pochylmy tu głowy i złożymy wieńce. Cześć ich pamięci! - powiedziała prezydent stolicy.