Odezwa do panów konstytucjonalistów i innych!
Prawo przede wszystkim kieruje się logiką o czym wiedzą już studenci pierwszego roku nauk prawnych na różnych uczelniach. Logika nie powinna być obca też w życiu codziennym, politycznym czy społecznym a nawet przy łapaniu much się przydaje. Ale logika w stosowaniu prawa to fundament na którym opierają się wszystkie wykładnie.
I tu dochodzimy do pozornego galimatiasu który powstał w związku z sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Co prawnik to inna interpretacja. Ci związani z PO jak mantrę wygadują, że Prezydent łamie Konstytucje i powinien być niemal złożony z urzędu, a ci obiektywni bywają innego zdania. Można się przekrzykiwać jak przekupki na targu i liczyć ilość gardeł i na tej podstawie oceniać kto ma racje albo sięgnąć do fundamentów czyli logiki.
Panowie konstytucjonaliści i inni. Sięgnijcie może do Konstytucji w końcu bo ona na to zasługuje. Oto wykładnia logiczna której wam niestety nieraz brakuje.
Art. 4. Konstytucji mówi, że
1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
Oznacza to, że najwyższą władzą jest Naród co wydaje się oczywiste. Logika więc nakazuje wysnuć wniosek ,że wybory Narodu mają największą moc prawną i faktyczną.
Z trzech filarów władzy które są w równowadze tylko Prezydent, Sejm i Senat wybierane są przez Naród a nie TK. W związku z tym mandat Trybunału zgodnie z Konstytucją jest mniejszej wagi. To ,że został on zrównany w swoim znaczeniu tak jak i inne sądy z Prezydentem, Sejmem i Senatem jest wymogiem demokracji i dobrze.
W Konstytucji ustalono też swoistą hierarchię podmiotów i znaczenia pojęć. I tak mimo równowagi konstytucyjnej pierwszeństwo nadano władzy ustawodawczej czyli Sejmowi i Senatowi. Na drugim miejscu postawiono władzę wykonawczą czyli Prezydenta i Radę Ministrów a na trzecim dopiero miejscu Sądy i Trybunały.Wagę tej kolejności należy w pełni respektować podczas rozstrzygania sporów.
Dodatkowo ustalono hierarchię ważności przepisów prawnych w następującej kolejności; Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. Czyli w razie jakichkolwiek wątpliwości też należy rozwiać je porównując z zapisem Konstytucji.
Dalej w Art. 126 pkt 2. uchwalono , że to Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji. Tak Prezydent a nie Trybunał Konstytucyjny! Trybunał tylko orzeka w zakreślonych przepisami sprawach w tym rozstrzyga spory kompetencyjne pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa.
W przypadku ostatniej awantury nie ma przecież sporu kompetencyjnego pomiędzy Panem Prezydentem i Sejmem więc o co chodzi? Trybunał Konstytucyjny nie może nic nakazać wybranemu przez Naród Prezydentowi. Tym bardziej nawet zasłużeni dla poprzedniej władzy różnej maści prawnicy nawet jak są w stopniu profesora a tym bardziej magistra jak jeden z nich produkujący się ostatnio w mediach! Takich uprawnień nie mają też przegrani politycy, dziennikarze czy kelnerzy, chociaż ci ostatni może mają ostatnio dla demokracji więcej zasług.
Czyli zgadzamy się , że analiza logiczna Konstytucji nie budzi zastrzeżeń! Ale znając prawników to takie rozwiązanie było by za proste. Aby namieszać to trzeba zaraz odwoływać się do ustaw, zarządzeń , rozporządzeń , regulaminów a najlepiej do obwieszczeń sołtysa.
Więc sięgnijmy do ostatniej ustawy o TK z dnia 25 czerwca 2015 r. Wszędzie tam napisano , że TK orzeka o zgodności z Konstytucją ....., o zgodności z Konstytucją......, o zgodności z Konstytucją...
Aż dziw bierze, że nie napisano iż Prezydent ma niezwłocznie wykonywać to co TK powie w uzasadnieniu swoich orzeczeń.
Art 44. ust. 1. pkt 1 f nakazuje aby TK orzekał w pełnym składzie min. sprawy o szczególnej zawiłości lub doniosłości. Skoro ostatnio obradował w składzie 5 sędziów to oznacza, że spór o wybór sędziów TK nie jest ani zawiły ani doniosły. Tylko pogratulować logiki!
Skoro Art 44 ust 1. pkt 2. zapiany jest literalnie tak;
TK orzeka w składzie pięciu sędziów Trybunału w sprawach zgodności:
a) ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
b) ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie.
Skoro tak to ja nic już nie rozumie. Jeżeli sprawa nie była zawiła i doniosła, nie dotyczyła spraw międzynrodowych to wystarczyło by chyba tylko trzech sędziów.
Co prawda ustawa o TK mówi ,że o uznaniu sprawy za szczególnie zawiłą albo o szczególnej doniosłości rozstrzyga Prezes Trybunału z własnej inicjatywy lub na wniosek składu orzekającego.
Dobrze, że chociaż się wyłączył. Jeszcze by tego brakowało, żeby orzekał w tej sprawie bo przecież ten sam prezes Andrzej Rzepliński według różnych przekazów medialnych osobiście uczestniczył w pracach nad tą sporną ustawą, zabawiał się w komentatora wręcz politycznego a ostatnio w Sejmie się nie popisał, chociaż z kolei troszczył się o słuch jednej z dziennikarek. Mimo to, a może dlatego minister sprawiedliwości chce wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec pana sędziego co w mojej ocenie nie jest konieczne bo prezes prezesem ale porządek konstytucyjny i tak się obroni.
I tu wracamy do początku moich wypocin logicznych czyli do Art. 126 Konstytucji który nakazuje Prezydentowi czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji. I Właśnie Prezydent Andrzej Duda to robi z dużą odpowiedzialnością za Polskę. O karawanie i psiarni nie wspominając!