W sprawie Smoleńska zawiodło całe państwo!

Autor: Andrzej Ficek 2015-12-10 08:33:20
Od katastrofy w Smoleńsku i śmierci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz pozostałych 95 osób mija 5 i pół roku. Prezentujemy wywiad z Jackiem Światem, mężem jednej z ofiar tej tragedii. Rozmawiał Andrzej Ficek

AF-W jakich okolicznościach dowiedział się Pan o katastrofie w Smoleńsku ?

JŚ- O tragedii dowiedziałem się w domu. Około 10 przybiegła nasza znajoma mieszkająca obok i powiedziała, żebyśmy włączyli telewizję. Stamtąd poznałem szczegóły. Przyjechał brat Oli z rodziną. Wspólnie to wszystko przeżywaliśmy. Początkowo nie było mowy o ofiarach. Miałem przez moment nadzieję, że Ola może nie poleciała, że w ostatniej chwili zmieniła plany. Zadzwoniłem. Telefon był wyłączony. I wtedy już wiedziałem. Ola zawsze wyłączała telefon w samolocie i nigdy poza tym. Niedługo później pojawiły się na ekranie nazwiska…

AF-Bronisław Komorowski jeszcze jako Marszałek Sejmu już 3 maja 2010 r ogłosił, że państwo polskie zdało egzamin w spr. Smoleńska. Jak Pan ocenia te słowa?

JŚ-Sprawnie zorganizowano punkt informacyjny dla rodzin w hotelu niedaleko lotniska na Okęciu. Przez całą dobę mieliśmy kontakt telefoniczny z łącznikiem. Poza tym sprawnie zorganizowano pogrzeby z ceremoniałem wojskowym. Tak, z roli grabarza państwo wywiązało się dobrze.

AF-Kto Pana zdaniem lub która instytucja najbardziej zawiedli w sprawie śledztwa smoleńskiego?

JŚ-Zawiodło całe państwo. Państwo rządzone przez Donalda Tuska. I to Donald Tusk ponosi główną odpowiedzialność polityczną i moralną za wszystko. To on stworzył atmosferę nienawiści, politycznej wojny totalnej, w którą wciągnął swoją partię, media, znaczną część elit opiniotwórczych. Cała reszta to tylko konsekwencja. Konsekwencją jest i sama katastrofa i załgany raport komisji Millera, i markowanie śledztwa przez prokuraturę, i rozkwit przemysłu pogardy. Dziś Tusk uciekł na ciepłą posadę do Brukseli. Jestem jednak pewny, że historia wystawi mu rachunek. I będzie to rachunek porażający.

AF-Gdzie Pana zdaniem powinien stanąć Pomnik Smoleński?

JŚ-Najlepiej, żeby stanął w miejscu wskazanym przez spontaniczną reakcję setek tysięcy ludzi, czyli na Krakowskim Przedmieściu. Rozumiem uwarunkowania wynikające z zabytkowego charakteru Traktu Królewskiego. Dlatego bliska mi jest idea pomnika światła usytuowanego przez Pałacem Prezydenckim. Ale może to być bardziej tradycyjna forma usytuowana nieopodal, na skwerze Hoovera.

AF-Jakie nadzieje wiąże Pan z nowym Prezydentem Andrzejem Dudą?

JŚ-Liczę przede wszystkim na przywrócenie normalności. Na to, że z prezydent da impuls, by tragedia smoleńska odzyskała należną miarę, jako największy dramat po II wojnie. Ze wszystkimi tego skutkami: politycznymi, prawnymi, moralnymi. Choć chyba nikt nie ma wątpliwości, że prezydent spotka się w tym działaniu z histeryczną nagonką ze strony obrońców „sekty pancernej brzozy”. Liczę też, że sprawa smoleńska stanie się częścią agendy rozmów z partnerami w USA i NATO, którzy mogą posiadać jakieś informacje przydatne w śledztwie i którzy mogą pomóc w samym dochodzeniu do prawdy. Choć i tu obawiam się, że trudno będzie przekonać Zachód do wchodzenia w konflikt z Rosją. Cóż, wytrzymaliśmy już 5 i pół roku. Jesteśmy cierpliwi.

(Wywiad z 10-09-15)

© 2018 Super-Polska.pl stat4u