Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach:

zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie,
zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami.

Jeżeli ktoś umie czytać ze zrozumieniem to zrozumie ,że rolą Trybunału Konstytucyjnego jest badanie ustaw i innych przepisów i porównywanie ich z Konstytucją. TK nie ma uprawnień do tworzenia prawa choćby nie wiem jak chciał lub został o to poproszony. Nie ma prawa nakazywania komuś czegoś a Prezydentowi i Sejmowi tym bardziej.

Z kolei Artykuł 2 Konstytucji mówi, że

Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Jeżeli Polska jest państwem prawa to prawo obowiązuje też Trybunały i Sądy w tym Trybunał Konstytucyjny też.

Art 44 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym wymienia literalnie przypadki w jakich Trybunał orzeka w pełnym składzie. Nie zawarto w tym przepisie delegacji dla prezesa, że może zmieniać ten katalog w sposób dowolny. Upoważniono co prawda Prezesa , że to on rozstrzyga kiedy dana sprawa jest doniosła lub zawiła ale obecne zachowanie pana Rzeplińskiego musi budzić zdziwienie. Najpierw rozstrzyga, że sprawa wyboru sędziów TK jest godna pełnego składu, potem,że nie. Dowolność doprawdy zadziwiająca. A gdzie prawo i Art 2 Konstytucji? Czy prezes i TK są oberwładzą nadkonstytucyjną?

Wyobraźmy sobie abstrakcyjnie ,że jakiś obywatel składa zażalenie do TK, że piątek powinien być w niedzielę. Trybunał ,mimo iż nie powinien takiej skargi nawet przyjąć -pochyla się nad nią. Prezes orzeka jednoosobowo bo kto mu zabroni i potwierdza obawę obywatela oraz wydaje orzeczenie. Takie orzeczenie jest ostateczne i musi być niezwłocznie opublikowane i wejść w życie, bo nie ma innej możliwości prawnej. I co?

Od jutra w niedzielę będzie piątek i nikomu nic do tego! WYKONAĆ!