III RP straszy i kontratakuje

Autor: Zgred 2015-12-20 12:49:20
Rząd Beaty Szydło urzęduje od niespełna od dwóch miesiący a już szef parlamentu UE odkrył ,że w Polsce dramatycznie pełza coś na podobieństwo zamachu stanu i jest wredne. Nie wiemy który skarżypyta mu doniósł ale wszystko wskazuje na smakosza ośmiorniczek. Ale nie to jest istotne! Zarządzanie strachem trwa w najlepsze!

W średniowieczu aby chłop pańszczyźniany był trzymany w ryzach to co jakiś czas też zarządzano strachem. Przy drogach stały szubienice na których od czasu do czasu wieszano kogoś dla postrachu i nie było istotne czy był winny czy nie.

Na rynkach miast stawiano szafoty z wiernym katem a przez pewien czas palono stosy gdzie skwierczały bogu ducha winne kobiety. Publiczne egzekucje były jedyną ówczesną rozrywką intelektualną i przyciągały tłumy rozgrzanych gapowiczów jak obecnie telewizor.

Zarządzanie strachem rozwinął po mistrzowsku Adolf Hitler przy pomocy goebbelsowkiej propagandy. Podpalenie Reichstagu czy napad "polnische banditen" na radiostację w Gliwicach w 1939 roku było tylko elementem sprawnej propagandy strachu i odwetu.

Można odnieść wrażenie ,że w 1981 r. gen. Jaruzelski przy używając Urbana wykorzystywał podobne techniki przy pomocy radia i telewizji. Gdzieś tak pół roku przed wprowadzeniem stanu wojennego było ortologicznie czyli ciągle słyszało się o "Jastrzębiach z Solidarności" które chcą rozerwać na strzępy biedne czerwone kurczaczki. Emerytowanym funkcjonariuszom UB i SB, sekretarzom partii wszystkich szczebli, dyrektorom i innym zagrożonym wydawano pistolety z ostrą amunicją aby mogli się bronić przed tymi co przyjdą ich wieszać na latarniach w rytm piosenki "Już na wiosnę zamiast liści będą wisieć komuniści" Straszono i dzielono społeczeństwo tak aby zbrodniarze mogli zachować władzę i żyć w dostatku do końca swoich dni.

W III RP tak skutecznie straszono PiS-em ogłupiałe społeczeństwo, że Donald Tusk który niewiele obietnic dotrzymywał załapał się na drugą kadencję ale na szczęście Polacy w końcu odrzucili kłamstwo i nastała IV RP.

I po miesiącu rządów Beaty Szydło można się poczuć, jeżeli ktoś pamięta, jak przed 13 grudniem 1981 r. Zarządzanie strachem trwa w najlepsze. Prym wiodą jak w 1981 roku niektóre TV i radia oraz zbliżone mentalnie do Trybuny Ludu gazety.

Już nie chodzi o medialne głowy czyli różnej maści profesorów, politologów, dziennikarzy i ekspertów bo każda epoka ma swoje kukiełki z przypisaną rolą do odegrania ale chodzi o zarządzanie strachem. Tak było i w średniowieczu i za czasów Hitlera, Jaruzelskiego i Urbana i można odnieść wrażenie , że do tego zmierzamy też dzisiaj.

Tylko ,że zarządzanie strachem ma zawsze jakiś cel i ma na ogół usprawiedliwiać niegodziwość większą od tej przed którą miało nas chronić. Wszystko wskazuje, że jest to preludium przed czymś co ma nastąpić. Jeżeli PiS zabierze się za publiczne media prokuraturę i Smoleńsk to co wtedy?

© 2018 Super-Polska.pl stat4u