Co z tym Lisem?

Autor: Zgred 2015-12-22 19:32:18
Tomek Lis to wybitny dziennikarz według niektórych opinii , przyjaciel prezydentów, pupilek telewizji publicznej do tego szczęśliwy mąż i ojciec. Kariera jak z amerykańskiego snu czyli od zera do bohatera. A co teraz?

Nie wygląda to dobrze. Tomek też nie wygląda i zachowuje. W związku z tym poprosiliśmy o opinię jednego z psychologów który ocenił stan dziennikarza na podstawie jego zachowań i wyglądu.

Dla kobiet najgorszą traumą w życiu jest porzucenie przez partnera i rozwód. Wtedy najczęściej kobieta popada w depresję którą nie zawsze daje się wyleczyć, lub dopuszcza się desperackich czynów aby dopiec byłemu.

U mężczyzn podobne silne stany psychiczne obserwuje się gdy zostaje on zwolniony z pracy. Na ogół występuje najpierw agresja , potem depresja, ucieczka w używki itp. Może to się odbić też na życiu rodzinnym i osobistym takiego osobnika. Stan taki trwa na ogół do rozwiązania problemu czyli znalezieniu nowej pracy, może nawet lepiej płatnej i na wyższym stanowisku. Ale na początku prawie zawsze jest szok i trauma.

Tomasz Lis na pewno nie przewidział, że Polacy się przebudzą i dokonają demokratycznego przewrotu wyborczego. A on tak bardzo się starał. Użył nawet córki obecnego Prezydenta do niezbyt etycznej rozgrywki przedwyborczej. Jego późniejsze wypowiedzi w telewizji i w swojej gazecie tylko te obawy o łamanie standardów pogłębiały a tytuł dziennikarskiej "hieny roku" przyznany przez SDP to przyklepało.

Gdy zaczęły się sypać układy w TV publicznej i zapowiedzi przerwania współpracy z tak wybitnym według niektórych środowisk, dziennikarzem to Tomek Lis mógł poczuć się jak pracownik na wypowiedzeniu czyli wylany z pracy. Pomijając perspektywę utraty legendarnego wynagrodzenia za każdy odcinek swojego programu musiała być to dla pupilka TV cios i porażka.

Co prawda Adam Michnik zapowiedział już publicznie , że pomoże przyjacielowi i przygarnie go do swojej redakcji i na pewno da mu sowite wynagrodzenie i wysokie stanowisko ale czy to zaspokoi oczekiwania tego ambitnego dziennikarza? Z kolei sam Tomasz Lis już się chwali, że niedługo będzie go można go oglądać więcej i częściej niż w TVP i bardzo dobrze.

Jednak jego zdjęcie z 19 grudnia na demonstracji KOD-u, które obiegło internet może świadczyć, że ten wybitny dziennikarz z przypiętą łatką „hieny” nie robi dobrego wrażenia. Wygląda na nie wyspanego, zawiedzionego, zmęczonego i wściekłego a może nawet przypomina stan wskazującym na biesiadowanie poprzedniej nocy? Tego nie wiemy. Ale życzymy Tomkowi samych sukcesów na nowej drodze życia.

© 2018 Super-Polska.pl stat4u